Jakub Popiwczak: Kiedyś to się musiało stać
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 1:3. Skrót meczu
Radość siatkarzy Cuprum Lubin po sensacyjnym zwycięstwie nad Jastrzębskim Węglem
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla doznali pierwszej porażki w sezonie. Wicemistrzowie Polski przegrali u siebie z Cuprum Lubin 1:3. – Oczywiście szkoda, ale świat się nie skończył – powiedział libero gospodarzy Jakub Popiwczak.
– Kiedyś to się musiało stać. Popełniliśmy dziś za dużo błędów, byliśmy niedokładni, nie wykorzystaliśmy swoich szans, a przede wszystkim bardzo dobrze zagrali rywale. Mieliśmy "punkty zaczepienia", był wynik na styku. Oczywiście jest się w takich chwilach nieszczęśliwym i rozczarowanym – dodał reprezentant Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Gigantyczna sensacja w PlusLidze! Jastrzębski Węgiel przegrał z ekipą z dołu tabeli
Drużyna z Jastrzębia-Zdroju wygrała wcześniej wszystkie 11 meczów w PlusLidze, dwa spotkania grupowe w Lidze Mistrzów i spotkanie o Superpuchar Polski z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
– W tych poprzednich meczach były końcówki setów, kiedy wszystko nam "żarło" i wygrywaliśmy. Dziś było w drugą stronę, nie wychodziło nam jak byśmy chcieli. Szkoda, ale świat się nie kończy. Może to i dobrze, dostaniemy dodatkowego "kopa" do treningu. Cieszę się, że za chwilę znów gramy, bo po porażce chcemy się odkuć. Ta porażka nic nie znaczy, do Niemiec jedziemy po zwycięstwo – podsumował libero.
Rozgrywający gospodarzy Benjamin Toniutti podsumował porażkę krótko.
– W tej lidze, jeśli nie grasz wystarczająco dobrze – przegrywasz. My dziś nie zagraliśmy zbyt dobrze. Mentalnie i fizycznie nie jest łatwo grać dwa mecze w ciągu mniej niż 48 godzin, po długiej podróży – dodał reprezentant Francji.
Jastrzębianie w środę 30 listopada zagrają na wyjeździe z VfB Friedrichishafen w meczu grupowym Ligi Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl