Szczere wyznanie byłego trenera Jastrzębskiego Węgla: Nie czuję wielkich emocji
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zagrają we wtorkowym meczu grupowym Ligi Mistrzów na wyjeździe z VfB Friedrichshafen, prowadzonym przez ich byłego trenera Marka Lebedewa. – Nie czuję wielkich emocji, choć chętnie zjem kolację z przyjaciółmi – powiedział PAP szkoleniowiec.
Wicemistrzowie Polski w sobotę doznali u siebie ligowej porażki z Cuprum Lubin 1:3, co przerwało ich serię 14 zwycięstw. Wygrali wcześniej wszystkie 11 meczów w PlusLidze, dwa spotkania grupowe w Lidze Mistrzów i starcie o Superpuchar Polski z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wtorkowi rywale wygrali w niemieckiej ekstraklasie w sobotę u siebie z SWD powervolleys Duren 3:0.
Zobacz także: Trudna przeprawa Jastrzębskiego Węgla. Trzy punkty w starciu z Montpellier
W grupie A LM jastrzębianie pokonali serbską Vojvodinę NS Seme Nowy Sad 3:0 i francuski Montpellier HSC VB 3:1. Ekipa z Friedrichshafen też ma na koncie dwie wygrane w tej edycji rozgrywek – z Francuzami 3:2 i Vojvodiną 3:0.
– Dla nas to miłe, że udało nam się wygrać 9 meczów z rzędu. Było kilka trudnych momentów, np. przy stanie 0:2 przeciwko Montpellier, ale zawsze byliśmy w stanie znaleźć jakieś rozwiązanie. To dało nam dużo pewności siebie. Nie sadzę, że żeby dla Jastrzębskiego Węgla sobotnia porażka cokolwiek znaczyła. Mają bardzo ciężki terminarz i to normalne, że nie mogą grać na najwyższym poziomie w każdym meczu – dodał Australijczyk, posiadający od maja polski paszport.
Wyjaśnił, że na dziewięć zwycięstw złożyło się pięć meczów ligowych, dwa w LM i dwa w krajowym pucharze. W poprzednim sezonie jego drużyna dwa razy przegrała z jastrzębianami w fazie grupowej LM.
– To się nie liczy w tym sezonie. Mamy teraz zupełnie inną drużynę i nie nękają nas problemy ze zdrowiem ani kontuzjami, co stanowi dużą różnicę w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami, zwłaszcza pierwszym meczem u siebie. Nie czuję wielkich emocji grając z jastrzębskim zespołem w Niemczech, chociaż chętnie zjem kolację z przyjaciółmi. Bardziej emocjonującym meczem będzie wizyta w Polsce – podsumował szkoleniowiec wicemistrza Niemiec.
Lebedew pracował w Jastrzębskim Węglu w latach 2015–18, w 2017 zdobył z tym zespołem brązowy medal mistrzostw Polski. Potem prowadził zawierciańskich "Jurajskich Rycerzy", czyli Aluron CMC Wartę, równocześnie będąc trenerem kadry Australii.
Od 10 lat mieszka w Żorach na Śląsku, gdzie znalazł żonę i ma dom. W maju odebrał akt nadania polskiego obywatelstwa.
Mecz grupy A Ligi Mistrzów siatkarzy VfB Friedrichshafen – Jastrzębski Węgiel zostanie rozegrany we wtorek 29 listopada o godzinie 18.00.
Przejdź na Polsatsport.pl