Daria Albers o tym, jak dowiedziała się o mistrzowskiej walce Jana Błachowicza
Już w sobotę 10 grudnia były król wagi półciężkiej Jan Błachowicz (29-9, 9 KO, 9 SUB) powróci do oktagonu UFC, w którym skrzyżuje rękawice z, będącym na fali dziewięciu zwycięstw z rzędu, Magomedem Ankalevem (18-1, 9 KO). W magazynie Koloseum na temat tej walki wypowiedziała się trenerka mentalna reprezentanta Polski Daria Albers.
Dla Polaka będzie to kolejne z rzędu starcie w Las Vegas, które jest dla niego wyjątkowo szczęśliwe, bowiem każda z trzech ostatnich walk odbywających się w tym mieście kończyła się jego zwycięstwem. Polski półciężki ma na rozkładzie Luke’a Rockholda, Israela Adesanyę, a także Aleksandara Rakicia, z którym rozprawił się w maju bieżącego roku.
ZOBACZ TAKŻE: Jan Błachowicz o walce o mistrzowski pas. Co za słowa!
Na nieco ponad tydzień przed walką Błachowicza trenerka mentalna Polaka w krótkiej rozmowie opowiedziała o okolicznościach, w których sztab "Cieszyńskiego Księcia" otrzymał informację, że walka która pierwotnie zaplanowana była jako co-main event gali UFC 282 zyskała miano walki wieczoru, której stawką będzie pas mistrzowski kategorii półciężkiej.
- Wylądowaliśmy w Vegas i po otworzeniu Whatsappa zobaczyłam mnóstwo wiadomości i w tym samym momencie Janek odwrócił się do mnie i powiedział: "wiesz, że walczymy o pas?". Nasza współpraca, jak i całe życie Janka ułożone jest pod to, aby zdobyć ten pas raz jeszcze - stwierdziła.
Albers skomentowała również fakt absencji głównego trenera Błachowicza – Anzora Azhieva
- Anzor nie otrzymał jeszcze wizy. Brak głównego trenera nigdy nie jest optymalny, ale nie jest to powód, żeby panikować. Z Anzorem jesteśmy cały czas w kontakcie, a oprócz tego mamy do dyspozycji lokalnych trenerów, z którymi współpracujemy. Jesteśmy gotowi. Trzecia runda TKO - podsumowała Albers.
Przejdź na Polsatsport.pl