FIFA rozważa zmianę formuły mundialu
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) rozważa zmianę proponowanej wcześniej formuły następnych mistrzostw świata, które w 2026 roku z udziałem - po raz pierwszy - 48 zespołów odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku.
Pierwotne założenia były takie, aby 48 uczestników zostało podzielonych na 16 grup po trzy drużyny, z których dwie awansowałyby do 1/16 finału i od tego etapu rywalizacja toczyłaby się systemem pucharowych. To łącznie przełożyłoby się na 80 spotkań w turnieju, o 16 więcej niż obecnie.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: Czy gol Japonii powinien zostać uznany? Jest oświadczenie FIFA
Według informacji m.in. brytyjskiego dziennika "The Guardian", FIFA zastanawia się jednak nad podziałem 48 reprezentacji na 12 grup po cztery, z których po dwie czołowe i osiem z najlepszym bilansem z trzecich miejsc zakwalifikowałoby się do 1/16 finału. Taki system rozgrywek oznaczałby, że do wyłonienia mistrza świata konieczne byłoby rozegranie aż 104 meczów, czyli o 40 więcej niż w trwającym mundialu w Katarze.
Pretekstem do ponownego przedyskutowania formuły MŚ miały być głosy, że w grupach trzyzespołowych drużyny rozgrywające trzecie, ostatnie spotkanie mogłyby "dogadać się" ws. wyniku, który premiowałby je obie.
Za jeszcze większym zwiększeniem liczby meczów przemawiać ma też odpowiednie zwiększenie wpływów, m.in. ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych.
Przejdź na Polsatsport.pl