MŚ 2022: Kamerun - Brazylia. "Canarinhos" przegrali na zakończenie fazy pucharowej
Bartłomiej Rabij: Trener Brazylii "pojechał po bandzie"
Przemysław Łagożny i Dariusz Wdowczyk przeanalizowali mecze grupy G
Brazylia, w mocno eksperymentalnym składzie, zakończyła pierwszą fazę mundialu porażką 0:1 z Kamerunem. Pomimo tego "Canarinhos" zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie, a w 1/8 finału zmierzą się z Koreą Południową.
Brazylia już przed rozpoczęciem trzeciej kolejki była pewna awansu do fazy pucharowej. W dwóch poprzednich seriach gier "Canarinhos" pokonali 2:0 Serbię i 1:0 Szwajcarię, dzięki czemu z sześcioma punktami liderowali w grupie G. Mieli też bilans bramkowy +3, co stawiało ich w znakomitej sytuacji również w kontekście rozstawienia w 1/8 finału. Trener Tite pozwolił sobie na dokonanie sporej liczby roszad w wyjściowym składzie. Szansę gry otrzymali zawodnicy, który do tej pory byli głównie rezerwowymi.
ZOBACZ TAKŻE: Pele ma infekcję dróg oddechowych. Jego stan jest stabilny
Kamerun znajdował się w zupełnie innym położeniu. Afrykańczycy przegrali ze Szwajcarią i zremisowali z Serbią. Aby wyjść z grupy, potrzebowali nie tylko zwycięstwa z Brazylią, ale także korzystnego wyniku w równolegle odbywającym się meczu. Helweci nie mogli zdobyć trzech punktów w starciu z Serbią.
Pierwsza połowa meczu Kamerun - Brazylia upłynęła pod znakiem wyrównanej gry. Żadna z drużyn nie forsowała tempa, a groźnych akcji było niewiele. Najciekawiej zrobiło się tuż przed przerwą, kiedy najpierw strzelał Gabriel Martinelli, a później odpowiedział Bryan Mbeumo. Po zmianie stron gra przyspieszyła. Drugą odsłonę meczu silnym i minimalnie niecelnym uderzeniem otworzył Vincent Aboubakar. Po chwili zakotłowało się w polu karnym Kamerunu, a bliski wepchnięcia piłki do siatki był Rodrygo.
Długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry przełamał go Aboubakar, który strzałem głową zaskoczył Edersona. Ciesząc się z trafienia, napastnik zdjął koszulkę, za co sędzia ukarał go drugą żółtą kartką. Strzelec gola musiał więc opuścić boisko.
Pomimo pokonania Brazylii Kamerun pożegnał się z mundialem. Szwajcaria pokonała bowiem 3:2 Serbię i to ona, wraz z "Canarinhos", zagra w 1/8 finału.
Kamerun - Brazylia 1:0 (0:0)
Bramka: Aboubakar 90+2
Kamerun: Devis Epassy - Christopher Wooh, Collins Fai, Enzo Ebosse, Nouhou Tolo - Andre-Frank Zambo Anguissa, Pierre Kunde (68. Olivier Ntcham), Bryan Mbeumo (64. Karl Toko Ekambi), Moumi Ngamaleu (86. Jerome Ngom Mbekeli) - Eric Maxim Choupo-Moting, Vincent Aboubakar
Brazylia: Ederson - Dani Alves, Eder Militao, Bremer, Alex Telles (54. Marquinhos) - Fabinho, Fred (54. Bruno Guimaraes), Rodrygo (54. Everton Ribeiro), Antony (79. Raphinha) - Gabriel Martinelli, Gabriel Jesus (64. Pedro)
Żółte kartki: Tolo, Kunde, Fai, Aboubakar - Militao, Guimaraes
Czerwona kartka: Aboubakar (90+4, za drugą żółtą)
Przejdź na Polsatsport.pl