MŚ 2022: Argentyna - Australia. Błysk Messiego, fatalny błąd Ryana. "Albicelestes" w 1/4 finału
Reprezentacja Argentyny została drugim ćwierćfinalistą piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Podopieczni Lionela Scaloniego, choć nie bez problemów, odprawili Australię, wygrywając 2:1.
"Albicelestes", uważani przed turniejem za jednego z kandydatów do medali, rozpoczęli mistrzostwa od kompromitującej porażki z Arabią Saudyjską, ale dwa kolejne spotkania (z Meksykiem i Polską) już wygrali, awansując z pierwszego miejsca w grupie. W przypadku Australijczyków było podobnie: w pierwszej kolejce bolesnej lekcji futbolu udzielili im Francuzi (1:4), ale jednobramkowe zwycięstwa nad Tunezją i - co było sporym zaskoczeniem - Danią pozwoliły "Socceroos" wyjść do fazy pucharowej z drugiego miejsca.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski zdradził, o czym rozmawiał z Leo Messim. "Musiałem pomóc"
Na pierwszego gola trzeba było czekać do 35. minuty. Alexis Mac Allister zagrał w pole karne, Nicolas Otamendi zgrał z pierwszej piłki do Lionela Messiego, a gwiazdor PSG płaskim strzałem lewą nogą trafił do siatki przy lewym słupku australijskiej bramki.
W 57. minucie Argentyńczycy podwyższyli prowadzenie po fatalnym błędzie golkipera "Socceroos". Naciskany przez Rodrigo de Paula Mathew Ryan wdał się w drybling we własnym polu karnym, a Julian Alvarez odebrał mu piłkę i uderzeniem do pustej bramki trafił na 2:0.
20 minut później odżyły nadzieje Australijczyków na korzystny wynik. Po potężnym uderzeniu Craiga Goodwina zza pola karnego piłka odbiła się od Enza Fernandeza i wpadła do siatki, kompletnie zaskakując Emiliano Martineza.
Niewiele brakowało, a w 81. minucie "Socceroos" strzeliliby wyrównującego gola. Kapitalnym rajdem w stylu Lionela Messiego popisał się Aziz Behich, ale strzał zawodnika PSV Eindhoven w ostatniej chwili zablokował Lisandro Martinez.
Więcej goli, mimo kilku sytuacji z obu stron (dwa fatalne pudła Lautaro Martineza po stronie Argentyny i niewykorzystana "setka" Garanga Kuola w ostatniej minucie doliczonego czasu gry), już w tym spotkaniu nie padło. Podopieczni Lionela Scaloniego dowieźli jednobramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka i awansowali do ćwierćfinału mundialu. W walce o półfinał zmierzą się z Holendrami, którzy wygrali 3:1 ze Stanami Zjednoczonymi.
Argentyna - Australia 2:1 (1:0)
Bramki: Messi 35, Alvarez 57 - 77' Fernandez (sam.)
Argentyna: Emiliano Martinez - Nahuel Molina (80' Gonzalo Montiel), Cristian Romero, Nicolas Otamendi, Marcos Acuna (72' Nicolas Tagliafico) - Rodrigo de Paul, Enzo Fernandez, Alexis Mac Allister (80' Exequiel Palacios) - Papu Gomez (50' Lisandro Martinez), Lionel Messi, Julian Alvarez (72' Lautaro Martinez)
Australia: Mathew Ryan - Milos Degenek (72' Fran Karacic), Harry Souttar, Kye Rowles, Aziz Behich - Mathew Leckie (72' Garang Kuol), Aaron Mooy, Jackson Irvine, Keanu Baccus (58' Ajdin Hrustic) - Riley McGree (59' Craig Goodwin), Mitchell Duke (72' Jamie Maclaren)
Żółte kartki: Irvine, Degenek (Australia)
Sędziował: Szymon Marciniak (Polska)
Przejdź na Polsatsport.pl