MŚ 2022: Mocne wyznanie Neymara. "Płakałem całą noc"
Bartłomiej Rabij: Weryfikacja Brazylii nadejdzie w ćwierćfinale
Piotr Czachowski: Brazylia znowu jest wielka
Marcin Feddek i Tomasz Łapiński przeanalizowali mecz Brazylia - Korea Południowa
Brazylia pokonała 4:1 Koreę Południową i zameldowała się w ćwierćfinale mundialu. Do gry powrócił Neymar, który przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny, wykorzystując rzut karny.
Brazylijski gwiazdor opuścił plac gry w 79. minucie grupowego starcia z Serbią. Było to pierwsze spotkanie Brazylii na tegorocznym mundialu i zakończyło się wynikiem 2:0. Zwycięstwo zostało jednak okupione kontuzją zawodnika PSG, który opuścił dwa kolejne starcia - ze Szwajcarią i Kamerunem.
ZOBACZ TAKŻE: Bartłomiej Rabij: Chorwacja będzie pierwszym testem dla Brazylijczyków
- Bałem się, bo miałem świetny początek sezonu i mocno w siebie wierzyłem. To było bardzo bolesne. Płakałem całą noc, ale na szczęście udało mi się dojść do siebie - powiedział zawodnik w rozmowie z TV Globo.
Pierwsze spotkanie w fazie pucharowej - przeciwko Korei Południowej - Neymar rozpoczął w wyjściowym składzie. Brazylijczycy zaprezentowali się z dobrej strony, grając efektownie i skutecznie. Oprócz gwiazdora PSG do siatki trafiali także Vinicus Junior, Lucas Paqueta i Richarlison.
Neymar dla drużyny narodowej strzelił 76 goli, co plasuje go na drugiej pozycji w historii reprezentacji Brazylii, tuż za plecami legendarnego Pelé. Do pobicia jego rekordu brakuje mu dwóch goli.
Przejdź na Polsatsport.pl