Cristiano Ronaldo nie trenował z rezerwowymi. Postanowił dołączyć do piłkarzy pierwszego składu
Z Kataru płyną kolejne doniesienia dotyczące Cristiano Ronaldo. Po tym, jak gwiazdor został posadzony przez trenera Fernando Santosa na ławce w meczu ze Szwajcarią, CR7 nie pojawił się na boisku podczas sesji treningowej dla rezerwowych. Przypomnijmy, że mimo braku Ronaldo w wyjściowym zestawieniu, Portugalia rozgromiła Helwetów aż 6:1.
Decyzja Santosa o pominięciu Ronaldo w podstawowym składzie na starcie 1/8 finału katarskiego mundialu wzbudziła kontrowersje. Mówiło się o niesubordynacji piłkarza, który miał słabo zareagować na zmianę w 64. minucie grupowego spotkania z Koreą Południową. Szkoleniowiec Portugalczyków szybko zdementował te informacje, twierdząc, że absencja 37-latka w pierwszej jedenastce była spowodowana wyłącznie względami taktycznymi. Postawa selekcjonera obroniła się, bo zastępujący Ronaldo Goncalo Ramos ze Szwajcarią trafił do siatki aż trzykrotnie.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Zieliński: Najlepiej grała Anglia, ale faworytem do złota w Katarze jest Argentyna
Były piłkarz Manchesteru United i Realu Madryt ma chyba inne zdanie na temat filozofii 68-letniego trenera. Jak informuje "Marca" - Ronaldo nie pojawił się na środowym treningu dla zawodników, którzy w meczu ze Szwajcarami nie znaleźli się w wyjściowym zestawieniu. Zamiast tego CR7 dołączył do zawodników z pierwszego składu, którzy mieli zaplanowane zajęcia na siłowni. Z informacji przekazanych przez hiszpańskie media wynika, że legenda reprezentacji Portugalii nie zgłaszała żadnych urazów mogących uniemożliwiać trening na boisku.
Trener Portugalczyków ma zatem spory ból głowy przed ćwierćfinałowym bojem z Marokiem. To spotkanie zaplanowano na sobotę 10. grudnia. Pierwszy gwizdek sędziego na Al Thumama Stadium wybrzmi o godzinie 16:00 czasu polskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl