Przemysław Frankowski zapracował na transfer. Giganci ligi chcą go jeszcze tej zimy!
Mistrzostwa świata zawsze są dla piłkarzy idealną możliwością do pokazania się międzynarodowej publiczności. Często to właśnie po solidnym turnieju, dobrze dysponowany zawodnik trafia na listy życzeń nowych klubów. Tak właśnie było z jednym z przedstawicielem polskiej kadry, Przemysławem Frankowskim, którego usługami zainteresowały się dwa ligowe hegemony - informują zagraniczne media.
Przemysław Frankowski może przebierać w ofertach po dobrym turnieju z jego strony. Momentami mocno chaotyczny, jednak generalnie na plus - tak można po krótce ocenić grę piłkarza RC Lens podczas Mistrzostw Świata w Katarze.
ZOBACZ TAKŻE: Były trener Kamila Grabary skomentował zachowanie Polaka. "Jest egoistą"
27-latek był czołowym piłkarzem reprezentacji Polski podczas mundialu. W pierwszym meczu, przeciwko Meksykowi, zameldował się na boisku w 72. minucie, zmieniając Sebastiana Szymańskiego. Na resztę turnieju pozostał już w pierwszym składzie.
Jego powołanie na mistrzostwa było niemal oczywiste, bowiem atutami gdańszczanina jest przede wszystkim uniwersalność. Piłkarz ten bowiem może występować po dwóch stronach boiska, co było genialną alternatywą na tego typu turniej.
Turecki portal sabah.com.tr poinformował, że usługami 30-krotnego reprezentanta kraju zainteresowane są potęgi tureckiej piłki - Besiktas JK oraz Fenerbahce SK. Oba kluby chciałyby sięgnąć po Frankowskiego już w zimowym oknie transferowym.
Dla Besiktasu piłkarz byłby dobrą opcją wzmocnienia, podczas gdy klub nęka plaga kontuzji, którą Polak mógłby wykorzystać. Z gry wyeliminowany został m.in. prawy skrzydłowy Rachid Ghezzal oraz dwaj czołowi boczni obrońcy.
Włączenie do drużyny Frankowskiego względem jednego z nich, oznaczałoby jednak zapewne konieczność zmiany formacji. Największymi rywalami na pozycjach ofensywnych dla Polaka byliby skrzydłowi: Georges-Kevin N'Koudou, Jackson Muleka czy Nathan Redmond.
W ekipie wicemistrza, a aktualnie lidera ligi tureckiej, Frankowski musiałby rywalizować o pierwszy skład z objawieniem mundialu Ennerem Valencią (mogącym grać jednak także na pozycji napastnika), Irfanem Kahvecim, Diego Rossim oraz Emre Morem.
Frankowski jest kluczowym piłkarzem trenera Francka Haise. W Ligue 1, reprezentując RC Lens, Frankowski w obecnym sezonie rozegrał 15 meczów, zaledwie 4-krotnie wchodząc z ławki rezerwowych. Podczas nich zanotował 2 asysty.
Przejdź na Polsatsport.pl