MŚ 2022: Brazylia bez selekcjonera. Odszedł po porażce na mundialu w Katarze
Adenor Leonardo Bachi, znany lepiej pod przydomkiem "Tite", nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Brazylii. Trener potwierdził to po zakończeniu meczu Chorwacja - Brazylia.
Ekipa "Canarinhos" odpadła z mistrzostw świata w Katarze. Piłkarze reprezentacji Brazylii mierzyli się w ćwierćfinale z drużyną narodową Chorwacji. Po 90 minutach na tablicy wyników widniały dwa zera. W dogrywce obie reprezentacje strzeliły po golu. Zatem o zwycięzcy tego spotkania musiał zadecydować konkurs rzutów karnych. Najpierw Livakovic był w stanie obronić strzał Rodrygo z 11. metra. Później w słupek trafił Marquinhos. Chorwaci strzelili swoje wszystkie rzuty karne i dlatego awansowali do półfinału mundialu.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: "Pozostało nam tylko płakać". Brazylijskie media po porażce z Chorwacją
Po tym starciu "Tite", który jest selekcjonerem reprezentacji Brazylii, potwierdził, że przestanie pełnić funkcję trenera zespołu "Canarinhos".
- Moja praca z tą drużyną się zakończyła. Mówiłem to już jakiś czas temu. Dotrzymuje słowa - powiedział doświadczony szkoleniowiec dziennikarzom po porażce z Chorwacją.
Warto przypomnieć, że "Tite" już wcześniej ogłosił, że po mistrzostwach świata zakończy swoją pracę z reprezentacją Brazylii.
- Nie zamierzam kłamać, zostanę do końca mistrzostw świata. Jestem bardzo skoncentrowany na swojej pracy. Wiem, że piłka nożna zamyka się w pewnych cyklach i miałem niepowtarzalną okazję znaleźć się na tym stanowisku, kiedy wielu innych szkoleniowców z czołówki również miało na to szansę - stwierdził w wywiadzie dla brazylijskiej stacji Sportv.
Adenor Leonardo Bachi pracował z narodową drużyną Brazylii od czerwca 2016 roku. Prowadził ekipę z Ameryki Południowej w 81 starciach. 61 z nich zakończyło się zwycięstwami. Natomiast brazylijscy piłkarze pod batutą "Tite" przegrali zaledwie siedem meczów.
Przejdź na Polsatsport.pl