Selekcjoner Portugalii o braku Ronaldo w wyjściowym składzie: Nie żałuję. Nic by to nie zmieniło
Trener reprezentacji Portugalii Fernando Santos przyznał po porażce 0:1 z Marokiem w ćwierćfinale mistrzostw świata, że nie żałuje, iż nie wystawił od początku meczu Cristiano Ronaldo. Słynny piłkarz wszedł na boisko w 51. minucie. – Nie mogę myśleć sercem, lecz głową – dodał.
Santos dokonał podobnego wyboru jak w meczu 1/8 finału ze Szwajcarią (6:1), gdy również nie wystawił w pierwszym składzie Ronaldo (wszedł wówczas w końcówce). Dał od początku szansę bohaterowi tamtego spotkania - Goncalo Ramosowi, który strzelił Szwajcarom trzy gole.
Zobacz także: Sensacja! Pierwszy zespół z Afryki w historii w półfinale mundialu
Po porażce z Marokiem w Dausze selekcjoner Portugalczyków przyznał, że nie żałuje i nie zmieniłby swojej decyzji dotyczącej braku w wyjściowym składzie 37-letniego piłkarza (obecnie pozostającego bez klubu).
– Nie żałuję. Nic by to nie zmieniło, jeśli chodzi o drużynę, nie mogę myśleć sercem – powiedział Santos na pomeczowej konferencji prasowej.
Jak podkreślił, ten skład zasłużył w meczu ze Szwajcarią na kolejną szansę.
– Wystawiłem zespół, który grał naprawdę dobrze przeciwko Szwajcarii i nie było powodu, żeby zmieniać to w rywalizacji z Marokiem. Strategiczna decyzja, jaką musiałem podjąć, była jedną z najtrudniejszych. Ale nie mogę myśleć sercem, muszę myśleć głową – dodał.
– Nie chodzi o to, że Ronaldo nie jest już świetnym piłkarzem, to nie ma z tym nic wspólnego – podkreślił Santos.
Słynny piłkarz pojawił się na boisku w 51. minucie. To był jego 196. mecz w kadrze narodowej (wyrównał światowy rekord pod względem występów w reprezentacji należący do Badera al-Mutawy z Kuwejtu). Natomiast na mundialu Ronaldo zagrał po raz 22.
Selekcjoner Portugalczyków odmówił komentarza na temat tego, czy złoży rezygnację. Powiedział, że w przyszłym tygodniu będzie rozmawiał z prezesem portugalskiej federacji o swojej przyszłości.
Zwycięskiego gola dla Maroka zdobył w 42. minucie Youssef En-Nesyri. Reprezentacja tego kraju została pierwszą w historii z Afryki, która awansowała do półfinału mistrzostw świata. W przeszłości na etapie ćwierćfinałów odpadły Kamerun (1990), Senegal (2002) i Ghana (2010).
Przejdź na Polsatsport.pl