Christo Stoiczkow o reprezentacji Polski: Lewandowski, Szczęsny i dziewięciu innych

Christo Stoiczkow o reprezentacji Polski: Lewandowski, Szczęsny i dziewięciu innych
fot. Cyfrasport
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski

Christo Stoichkow udzielił wywiadu katalońskiej redakcji "Sport", w którym wypowiedział się na temat szans Barcelony w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Nie zabrakło wątku Roberta Lewandowskiego.

"Duma Katalonii" zajmuje pierwsze miejsce w tabeli La Liga z dwoma punktami przewagi nad Realem Madryt. Dla "Blaugrany" sięgnięcie po mistrzostwo kraju to priorytet w drugiej części sezonu, po tym jak musiała pogodzić się z odpadnięciem z Ligi Mistrzów już na etapie fazy grupowej.

 

Kibice Barcelony liczą, że zawodnikiem, który poprowadzi ich zespół do triumfu w lidze będzie Robert Lewandowski. Polak znakomicie odnalazł się w nowych barwach, będąc liderem klasyfikacji strzelców La Liga z 13 golami i pięcioma trafieniami przewagi nad drugimi Borją Iglesiasem oraz Vedatem Muriqim.

 

Tuż przed rozpoczęciem mundialu w Katarze Polak nie miał zbyt wiele szczęścia. Nie wykorzystał rzutu karnego, a także dostał czerwoną kartkę. Dodatkowo został zawieszony przez komisję dyscyplinarną ligi za niesportowy gest wobec jednego z arbitrów. Z tego powodu będzie musiał pauzować w pierwszych spotkaniach Primera Divison po zakończeniu mistrzostw świata.

 

ZOBACZ TAKŻE: Marek Papszun: Legia i reprezentacja? Jak zdobędę z Rakowem mistrzostwo, dopiero można myśleć co dalej

 

A skoro o mundialu w Katarze mowa, to Lewandowskiemu też nie poszło najlepiej. Strzelił dwa gole, ale nie wykorzystał dwóch rzutów karnych (licząc tego pierwszego z Francją), a ponadto nie miał zbyt wielu sytuacji do powiększenia swojego dorobku. Głównie dlatego, że Biało-Czerwoni grali bardzo defensywnie, co nie umknęło uwadze legendzie bułgarskiej piłki.

 

- Barcelona ma napastnika, który robi różnicę. Nie poradził sobie najlepiej w reprezentacji Polski, ponieważ w niej jest tylko on i dziesięciu innych. No dobra, on, Szczęsny i dziewięciu innych. W klubie jest zupełnie inaczej. Robert jest gwarancją. Strzela gole i jest mocno zaangażowany w grę. To nie tylko egzekutor. A to daje dużo spokoju drużynie - skwitował Stoiczkow.

 

Były piłkarz Barcelony, który zdobył z nią aż sześć mistrzostw kraju, a także wygrał Puchar Europy zaznaczył, że rola Lewandowskiego w zespole jest bardzo ważna, jako że znajduje się w nim wiele młodych zawodników.

 

- Lewandowski to lider. Nie potrzebował na to zbyt wiele czasu w szatni. Stał się nim bez znajomości wszystkich zawodników. Nie można wywierać zbyt dużej presji na młodych piłkarzach. Wiemy, że są bardzo zdolni, co zdążyli już pokazać, ale teraz muszą pracować, aby rozwinąć swoją jakość. Gavi, Pedri, Ansu Fati, Abde, Balde potrzebują wsparcia - rzekł Stoiczkow.

 

56-letni Stoiczkow oprócz wielkich sukcesów z Barceloną, dla której strzelił ponad 100 goli, z reprezentacją Bułgarii dotarł również do półfinału mundialu w 1994 roku. Sam z sześcioma golami został królem strzelców wspólnie z Rosjaninem Olegiem Salenko. W tym samym roku otrzymał również Złotą Piłkę.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie