Amir Nasr-Azadani skazany na śmierć za antyrządowe protesty. Świat w szoku
Amir Nasr-Azadani, 26-letni irański piłkarz, został skazany na karę śmierci za antyrządowe protesty. W tej sprawie zareagowali już m.in. byli piłkarze reprezentacji oraz FIFPro (Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych).
Od blisko trzech miesięcy w Iranie trwają protesty przeciwko władzom. Rozpoczęły się po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez tamtejszą policję moralności za niewłaściwy ubiór. Swój udział w proteście wzięli m.in. reprezentanci Iranu, którzy przed pierwszym meczem mundialu z Anglią nie odśpiewali hymnu. Następnie porzucili ten pomysł, gdyż według doniesień mediów, im rodzinom groziły tortury.
Zobacz także: Trenerka siatkówki skazana na śmierć. Brała udział w protestach przeciwko władzom Iranu
26-letni Nasr-Azadani został aresztowany przez irańskie władze pod koniec listopada. Bardzo szybko zarzucono mu zdradę kraju oraz Boga, a także skazano na karę śmierci.
Choć irańskie władze nie podały publicznie jego nazwiska, to wiadomość rozeszła się po całym świecie. Za piłkarzem wstawili się m.in. byli reprezentanci Iranu.
Zareagowała również Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro).
- FIFPro jest zszokowana i zniesmaczona doniesieniami, że zawodowemu piłkarzowi Amirowi Nasrowi-Azadaniemu grozi egzekucja w Iranie za kampanię na rzecz praw kobiet i podstawowych wolności w swoim kraju. Solidaryzujemy się z Amirem i wzywamy do natychmiastowego zniesienia jego kary - czytamy w komunikacie.
Nasr-Azadani w trakcie kariery zawodowej był graczem Rah Ahan czy Tractora SC. Jego przygodę z futbolem przerwała poważna kontuzja.
Przejdź na Polsatsport.pl