MŚ 2022: Argentyna - Chorwacja. Lionel Messi i spółka w finale!
Piotr Czachowski: Julian Alvarez to jedno z największych zaskoczeń mistrzostw świata
Marcin Feddek i Tomasz Łapiński przeanalizowali mecz Argentyna - Chorwacja
Piotr Czachowski: Trzeba brać przykład z reprezentacji Chorwacji
Zankarlo Simunić: Luka Modrić to prawdziwy kapitan
Michał Białoński: Wszystko kręci się wokół Lionela Messiego
Argentyna rozbiła Chorwację 3:0 w półfinale MŚ 2022 w Katarze. Gole strzelili Julian Alvarez (2) oraz Lionel Messi. W decydującym meczu gracze Lionela Scaloniego zmierzą się z Francją lub Marokiem.
Początek spotkania był bardzo spokojny z obu stron. Nikt nie chciał zbytnio się otworzyć, by nie pozwolić rywalowi na stworzenie groźnej sytuacji. Można więc było zachwycać się choćby świetną kontrolą piłki Mateo Kovacicia. Pierwszy celny strzał oddał Enzo Fernandez, ale Dominik Livakovic odbił ten strzał. I od tego momentu Argentyna podkręciła tempo.
Zobacz także: Historyczny gol Lionela Messiego. Argentyńczyk w elitarnym gronie
Podopieczni Lionela Scaloniego grali bardzo bezpośrednio i to przyniosło korzyść. W 34. minucie Argentyna otrzymała rzut karny po faulu Livakovicia na Julianie Alvarezie. Linię spalonego złamał w tej sytuacji Dejan Lovren. Do jedenastki podszedł Lionel Messi i pewnym strzałem zdobył bramkę. To jego 11. trafienie na mundialach, co czyni go najlepszym argentyńskim strzelcem w historii.
Pięć minut później było 2:0. Bohaterem znowu został Alvarez, który przebiegł z piłką ponad połowę boiska, by na końcu wpakować ją do siatki. Po drodze miał trochę szczęścia, bo Chorwaci mieli co najmniej kilka szans, by opanować sytuację. To im się nie udało, więc znaleźli się w fatalnym położeniu.
Po przerwie Argentyńczycy nieco zwolnili. Przez ponad 20 minut Chorwaci grali nieco bliżej bramki rywali, ale groźnych sytuacji nie stworzyli. A gracze Scaloniego byli konkretni i przede wszystkim mieli w składzie świetnie dysponowanych Messiego i Alvareza. Ten pierwszy przeprowadził akcję w swoim stylu: wykonał kapitalny rajd, a następnie wyłożył piłkę snajperowi Manchesterowi City. 22-latek spokojnie umieścił ją w siatce i było już 3:0.
Takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Argentyna zmierzy się w finale z Francją lub Marokiem. Chorwatom pozostanie spotkanie o trzecie miejsce z przegranym z tamtej konfrontacji.
Argentyna - Chorwacja 3:0 (2:0)
Bramki: Messi 34 (k), Alvarez 39, 69
Argentyna: Emiliano Martinez - Nahuel Molina (86. Juan Foyth), Cristian Romero, Nicolas Otamendi, Nicolas Tagliafico - Rodrigo De Paul (74. Exequiel Palacios), Enzo Fernandez, Leandro Paredes (62. Lisandro Martinez), Alexis Mac Allister (86. Joaquin Correa) - Lionel Messi, Julian Alvarez (74. Paulo Dybala).
Chorwacja: Dominik Livakovic - Josip Juranovic, Dejan Lovren, Josko Gvardiol, Borna Sosa (46. Mislav Orsic) - Luka Modric (81. Lovro Majer), Marcelo Brozovic (50. Bruno Petkovic), Mateo Kovacic - Mario Pasalic (46. Nikola Vlasic), Andrej Kramaric (72. Marko Livaja), Ivan Perisic.
Żółte kartki: Romero, Otamendi - Livakovic, Kovacic.
Sędzia: Danielo Orsato (Włochy). Widzów: 88 966.
Przejdź na Polsatsport.pl