Finał MŚ Argentyna - Francja: Francuski piłkarz kibicuje rywalom
W niedzielę odbędzie się finał mistrzostw świata, w którym Argentyna zmierzy się z Francją. Były reprezentant "Trójkolorowych" zadziwił kibiców, mówiąc, że kibicuje Leo Messiemu i spółce.
Francja staje przed historyczną szansą. Zespół Didiera Deschampsa może być dopiero trzecim w historii, któremu uda się obronić mistrzowski tytuł. Do tej pory dokonali tego tylko Włosi i Brazylijczycy.
ZOBACZ TAKŻE: Cezary Kowalski: Aniołowie o brudnych twarzach, czyli dlaczego Argentyna powinna płakać dziś ze wzruszenia
Zadanie będzie jednak wyjątkowo trudne, bo naprzeciwko Francuzów staną Argentyńczycy. W doskonałej formie jest Leo Messi, któremu w wybitnej karierze brakuje tylko jednego - właśnie tytułu mistrza świata z reprezentacją.
Gwiazdor PSG zapowiedział, że katarski turniej będzie jego ostatnim mundialem w życiu w roli piłkarza. Jeśli więc teraz nie wywalczy tytułu, nie zrobi tego już nigdy.
Właśnie dlatego kciuki za Argentynę ściska Andre-Pierre Gignac, były reprezentant Francji. Napastnik udzielił wywiadu stacji Fox Sports, który wywołał spore zdziwienie nad Sekwaną. - Jestem Francuzem, ale chciałbym, aby to Messi podniósł trofeum mistrzostw świata, ponieważ zasługuje na to za całą swoją karierę - powiedział 37-latek.
Gignac grał w kadrze w latach 2009-2016. Jest srebrnym medalistą Euro 2016.
Przejdź na Polsatsport.pl