Aleksander Śliwka: Przeciwnicy wygrali zasłużenie
Efektownym, niespodziewanym zwycięstwem z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 pożegnali ten rok przed własną publicznością siatkarze LUK Lublin.
- Był to bardzo dobry mecz, w którym zwłaszcza w pierwszym secie dużo było zmian prowadzenia. Nie szukamy usprawiedliwienia, bo przeciwnicy wygrali zasłużenie, za co trzeba im pogratulować - skwitował Aleksander Śliwka, kapitan mistrza Polski.
Zadowolenia nie kryli lublinianie gorąco przez całe spotkanie wspierani przez ponad trzytysięczną publiczność.
- To ogromna satysfakcja wygrać z najbardziej utytułowanym zespołem nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wierzyliśmy w taką możliwość, więc jest to dla nas wielkie święto i nagroda za ciężką pracę na treningach. Jestem dumny z naszej postawy, bo zaprezentowaliśmy naprawdę wysoki poziom i na to zwycięstwo zapracował cały zespół, w którym nie było słabych punktów. Po znakomitym pierwszym secie mieliśmy słabsze momenty, ale wróciliśmy do gry w końcówce trzeciego seta starając się rozwiązywać problemy nie tylko silnymi atakami - powiedział trener LUK Lublin Dariusz Daszkiewicz.
- Było to fajne zakończenie tego roku przed własnymi kibicami zwłaszcza, że początek rozgrywek, kiedy trapieni byliśmy kontuzjami był dla nas trudny. Nasza dyspozycja też falowała, bo ostatnio w Bełchatowie nie potrafiliśmy wygrać ani jednego seta, a teraz pokonaliśmy zwycięzcę Ligi Mistrzów - dodał Wojciech Włodarczyk, kapitan lubelskiej drużyny.
Najbliższe spotkanie LUK Lublin rozegra 29 grudnia na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem, a do hali Globus im. Tomasza Wójtowicza wróci 7 stycznia podejmując Indykpol AZS Olsztyn.
Przejdź na Polsatsport.pl