Puchar Europy: WKS Śląsk Wrocław z pewnym zwycięstwem
Koszykarze Śląska Wrocław wygrali we własnej hali z Dolomiti Energa Trydent 80:57 (27:14, 20:14, 15:9, 18:20) w dziewiątej kolejce grupy B Pucharu Europy. To pierwsza wygrana mistrzów Polski w tych rozgrywkach.
Kiedy Diego Flaccadori w trzeciej minucie gry wykorzystał dwa rzuty osobiste i przyjezdni prowadzili 9:6, kibice Śląska mogli zacząć się niepokoić. Ich zespół w niewiele ponad 90 sekund dał sobie rzucić siedem punktów i Włosi zaczynali dominować. Chwilę później zza linii 6,75 m nie trafił na dodatek Jeremiah Martin. Jednak kolejne fragmenty meczu należały do mistrzów Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Mistrzów FIBA: Koszykarze Legii Warszawa ulegli Galatasaray
Wrocławianie doskonale bronili i przyjezdni kolejne punkty zdobyli dopiero po ponad czterech minutach gry. W tym momencie było już jednak 21:11 dla gospodarzy. Doskonale w ataku spisywał się w tym okresie Martin, który po niecelnym rzucie za trzy, później zaliczył cztery udane próby za dwa.
W drugiej kwarcie Śląsk lepsze fragmenty przeplatał słabszymi. Przy stanie 31:21 wrocławianie wybronili trzy akcje rywali, a sami w trzech byli skuteczni i odskoczyli na 16 punktów. Kiedy jednak zrobiło się 37:26, trener Andrej Urlep poprosił o czas. Przerwa poskutkowała, bo jego podopieczni kolejny fragment spotkania wygrali 10:0 (47:26).
Drugą połowę Śląsk rozpoczął od skutecznych rzutów Aleksandra Dziewy oraz Daniela Gołębiowskiego i w tym momencie było już 51:28. Fatalną serię Włochów przerwał rzutem za trzy punkty Toto Forray, ale chwilę później Dziewa najpierw wykorzystał jeden z osobistych, a następnie wykończył skutecznie szybki atak i gospodarze prowadzili aż 23 punktami (54:31).
Losy meczu wydawały się rozstrzygnięte, zwłaszcza że Śląsk wcale nie zamierzał odpuszczać w obronie. Przyjezdni w trzeciej kwarcie zdobyli zaledwie dziewięć punktów, z czego cztery w ostatnich 60 sekundach, kiedy chwilę wcześniej po trafieniu Łukasza Kolendy było już 60:33.
Ostatnia kwarta już nic nie zmieniła. Przez 10 minut trwała wymiana ciosów i Włosi już ani na moment nie zbliżyli się do Śląska na tyle, aby wygrana mistrzów Polki mogła być zagrożona.
Wrocławianie wygraną zawdzięczają dobrej grze na tablicach, gdzie zebrali 45 piłek przy 32 rywali oraz wyższej skuteczności za dwa punkty. Na 40 prób mieli 24 skuteczne, a przyjezdni na 31 tylko 12.
Kolejny mecz w Pucharze Europy Śląsk zagra również u siebie. 11 stycznia jego rywalem będzie hiszpański zespół CB Gran Canaria, którego zawodnikami są reprezentanci Polski Aleksander Balcerowski i A.J. Slaughter.
Śląsk Wrocław - Dolomiti Energa Trydent 80:57 (27:14, 20:14, 15:9, 18:20).
Punkty:
Śląsk Wrocław: Jeremiah Martin 21, Łukasz Kolenda 15, Aleksander Dziewa 9, Jakub Nizioł 9, Daniel Gołębiowski 8, Kodi Justice 5, Justin Bibbs 5, Ivan Ramljak 4, Szymon Tomczak 4, Aleksander Wiśniewski 0, Edis Korman 0.
Dolomiti Energa Trydent: Drew Crawford 14, Diego Flaccadori 8, Darion Atkins 7, Luca Conti 6, Andrejs Grazulis 6, Trent Lockett 6, Toto Forray 5, Mattia Udom 5, Maximilian Ladurner 0.
Przejdź na Polsatsport.pl