Chmielewski: Puchar Spenglera to najlepszy i najbardziej prestiżowy turniej towarzyski na świecie

Chmielewski: Puchar Spenglera to najlepszy i najbardziej prestiżowy turniej towarzyski na świecie
fot. PAP
Kto tym razem sięgnie po Puchar Spenglera?

- Moim wielkim marzeniem było zagrać kiedyś właśnie przeciwko Kanadzie. Rok wcześniej nie trafiliśmy na nich, a już w kolejnym Pucharze Spenglera mogliśmy zagrać z nimi dwa razy. Bramka w takim meczu pozostanie w mojej pamięci do końca życia – mówi napastnik reprezentacji Polski i czeskiego Ocelari Trzyniec, Aron Chmielewski, który z ekipą „Stalowników” grał w ostatnich dwóch edycjach Pucharu Spenglera. Transmisje wszystkich spotkań od 26 grudnia na sportowych kanałach Polsatu.

W poniedziałek 26 grudnia w szwajcarskim Davos, po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, już po raz 94. wystartuje Puchar Spenglera. Jest to najstarszy turniej hokejowy na świecie, pierwsza edycja odbyła się w 1923 roku.

 

Pamiętam, że od najmłodszych lat oglądałem w telewizji Puchar Spenglera, bo był rozgrywany zawsze w okresie świątecznym. Można było zobaczyć w akcji naprawdę bardzo dobre drużyny i znakomitych zawodników. Po cichu marzyłem, że fajnie byłoby zagrać w takim prestiżowym turnieju i jak na razie już dwa razy dostąpiłem tego zaszczytu.

 

Grałeś w Davos w 2018 i 2019 roku i jak na razie były to ostatnie turnieje, gdyż ze względu na pandemię koronawirusa nie odbyły się dwie ostatnie edycje Pucharu Spenglera. Nie pytam który turniej lepiej wspominasz, bo ten drugi zakończył się dla Ciebie znakomicie. To była ostatnia edycja w 2019 roku i awansowaliście wówczas do wielkiego finału, a Ty znalazłeś się w Drużynie Gwiazd tamtego turnieju.

 

To było dla mnie ogromne wyróżnienie, bo Puchar Spenglera to najlepszy i najbardziej prestiżowy turniej towarzyski na świecie. Zrobiło mi się miło, że ktoś docenił moją grę i cieszę się, że mogłem się znaleźć w takim doborowym gronie.

 

W ostatniej edycji dwukrotnie zmierzyliście się z reprezentacją Kanady. Zarówno w meczu grupowym jak i spotkaniu finałowym górą byli wasi rywale. Na inaugurację przegraliście z nimi 1:4, a Ty strzeliłeś honorowego gola.

 

Moim wielkim marzeniem było zagrać kiedyś właśnie przeciwko Kanadzie. Rok wcześniej nie trafiliśmy na nich, a już w kolejnym Pucharze Spenglera mogliśmy zagrać z nimi dwa razy. Bramka w takim meczu pozostanie w mojej pamięci do końca życia!

 

Poza golem strzelonym Kanadzie jakiś mecz z tych dwóch turniejów w Davos utkwił Ci w pamięci?

 

Ta pierwsza edycja zakończyła się dla nas szybko, bo odpadliśmy z rywalizacji już w ćwierćfinale, po rozegraniu zaledwie trzech meczów. W kolejnej tych spotkań mieliśmy więcej i awansowaliśmy do finału. W ćwierćfinale naszym rywalem był grający w lidze KHL zespół z Ufy. Wygraliśmy to spotkanie 3:2, a ja zaliczyłem dwie asysty, w tym przy decydującym golu strzelonym w dogrywce. W półfinale także po dogrywce pokonaliśmy szwajcarski zespół Ambri-Piottę w barwach którego gościnnie wystąpił Wojtek Wolski. W finale przegraliśmy z Kanadą 0:4, ale należy pamiętać, że w Davos graliśmy osłabieni brakiem kilku zawodników. Mimo tej porażki, to awans do wielkiego finału był dla nas dużym sukcesem.

 

Niedługo później wasze drogi z Wojtkiem Wolskim skrzyżowały się ponownie, tym razem w Trzyńcu.

 

Tak, to prawda. Tuż po zakończeniu turnieju Wojtek podpisał kontrakt na grę do końca sezonu w naszym klubie. Niestety jego przygoda w Ocelari nie trwała zbyt długo, bo ze względu na koronawirusa odwołano w Czechach rywalizację w fazie play-off i sezon zakończył się wcześniej niż planowano.

 

Puchar Spenglera to nie tylko mecze, ale i cała otoczka wokół tego turnieju. Rozgrywany jest w okresie między Świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem. Przez te sześć dni nie tylko miasto, ale i cała okolica żyje tym wydarzeniem.

 

Tradycją tego turnieju jest obecność rodzin w czasie rywalizacji w Davos. Na pierwszym turnieju byłem z żoną i córką, a w kolejnym roku urodził nam się syn i dzieci zostały w Trzyńcu pod opieką rodziców i teściów, a ja mogłem ten czas spędzić z żoną. W ciągu tych dwóch edycji praktycznie wszystkie mecze rozgrywaliśmy późnym wieczorem, dlatego w ciągu dnia mieliśmy czas wolny, więc była okazja pojechać w góry pojeździć na sankach czy ewentualnie nartach. To było dla nas takie niestandardowe przygotowanie do meczu. Davos to piękne miasteczko położone w górach. W czasie turnieju były przygotowane specjalne strefy z różnymi atrakcjami dla kibiców, które były otwarte dwadzieścia cztery godziny na dobę. To było miłe, że byliśmy częścią tego wszystkiego. Wiemy, że nasze mecze oglądano praktycznie na całym świecie.

 

Naprawdę?

 

Tak. W czasie trwania turnieju wielu zawodników wysyłało nam zdjęcia jak oglądają nasze mecze w Europie czy za oceanem. To był choćby Radek Faksa z Dallas Stars, Ondrej Palat z Tampa Bay Lighting czy David Pastrnak z Boston Bruins. Zresztą zdjęcia czy wiadomości o naszych występach wysyłali nam również zawodnicy grający w Europie, w tym także koledzy z Polski. To było miłe i potwierdzało, że ten turniej jest pokazywany praktycznie na całym świecie. Zresztą wtedy trenerem reprezentacji Kanady w Pucharze Spenglera miał być Wayne Gretzky, ale ze względów rodzinnych nie mógł przylecieć do Davos.

 

Masz jeszcze jakieś wspomnienia związane z tym turniejem?

 

Jest ich naprawdę bardzo dużo, ale jedno co utkwiło mi w pamięci związane jest z aklimatyzacją. Najgorszy był dla mnie zawsze pierwszy mecz. Davos położone jest na wysokości ponad tysiąca pięciuset metrów nad poziomem morza i płuca nie były „przygotowane” na grę na takich wysokościach. Powietrze jest bardziej rozrzedzone a ciśnienie atmosferyczne niższe. Na początku trudność sprawiało mi normalne oddychanie i organizm dużo szybciej się męczył. Na szczęście z każdym kolejnym dniem było już lepiej.

 

W tym roku w gronie uczestników Pucharu Spenglera zabraknie Ocelari Trzyniec. Komu będziesz kibicował?

 

Gospodarzom, czyli HC Davos. Gra tam Matej Stransky, który przez dwa lata grał w Trzyńcu. Zresztą z Davos graliśmy w tym sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W Szwajcarii przegraliśmy, a u siebie wygraliśmy z nimi 4:3.

 

Jak spędzasz w tym roku święta?

 

Tym razem wybieramy się do teściów do Polkowic i to tylko na dwa dni. 22 grudnia gramy mecz derbowy z Vitkovicami, a 25 grudnia musimy wracać do Trzyńca, bo następnego dnia czeka nas mecz z Brnem. Nie będzie tego czasu za dużo, ale najważniejsze, że ten krótki czas uda nam się spędzić w rodzinnym gronie.

 

Plan transmisji meczów 94. edycji Pucharu Spenglera:

 

Poniedziałek (26 grudnia):

HC Ambri-Piotta vs Orebro HK na żywo o 15:05 w Polsacie Sport.

Sparta Praga vs Team Canada na żywo o 20:05 w Polsacie Sport Extra.

 

Wtorek (27 grudnia):

IFK Helsinki vs przegrany z meczu HC Ambri-Piotta – Orebro na żywo o 15:05 w Polsacie Sport Extra.

HC Davos vs przegrany z meczu Sparta Praga – Team Canada na żywo o 20:05 w Polsacie Sport Extra.

 

Środa (28 grudnia):

Wygrany z meczu HC Ambri-Piotta - Orebro HK vs IFK Helsinki na żywo o 15:05 w Polsacie Sport Extra.

Wygrany z meczu Sparta Praga – Team Canada vs HC Davos na żywo o 20:10 w Polsacie Sport Premium 1.

 

Czwartek (29 grudnia):

Ćwierćfinał na żywo o 15:05 w Polsacie Sport News.

Ćwierćfinał na żywo o 20:05 w Polsacie Sport Premium 1.

 

Piątek (30 grudnia):

I Półfinał na żywo o 15:05 w Polsacie Sport News.

II Półfinał na żywo o 20:10 w Polsacie Sport Extra.

 

Sobota (31 grudnia):

Finał na żywo o 12:05 w Polsacie Sport.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie