NBA: Rekord punktowy Jeremy'ego Sochana. "To nie ma większego znaczenia"
Jeremy Sochan zdobył 23 punkty, ustanawiając swój rekord w NBA, ale jego zespół San Antonio Spurs przegrał na wyjeździe z New Orleans Pelicans 117:126. Z bilansem 10 zwycięstw i 21 porażek "Ostrogi" są przedostatnie w Konferencji Zachodniej.
Reprezentant Polski rozpoczął spotkanie w podstawowej piątce i łącznie spędził na parkiecie 31 minut. Na 23 punkty złożyły się dwa celne rzuty z czterech za trzy punkty, pięć z dziesięciu za dwa punkty oraz siedem z dziesięciu wolnych. Jego statystyki uzupełnia dziewięć zbiórek, sześć asyst, przechwyt, dwie straty i jeden faul.
ZOBACZ TAKŻE: Euroliga: Anadolu Efes Stambuł - Panathinaikos Ateny. Transmisja TV i stream online
"Na parkiecie czuję się bardziej pewny siebie, bardziej komfortowo. Zanotowałem rekord kariery, ale nie ma to większego znaczenia, bo przegraliśmy" - powiedział Sochan, który był najlepszym strzelcem swojego zespołu.
Spurs w kłopoty wpędzili się na początku meczu i później mimo ambitnej postawy nie byli w stanie zniwelować straty. Już po pierwszej kwarcie Teksańczycy przegrywali bowiem 17:37.
Pelicans do wygranej poprowadził CJ McCollum, który zdobył 40 punktów. Doskonale wypełnił lukę po niezdolnych do gry Brandonie Ingramie oraz Zionie Williamsonie.
Pelicans wygrali po serii czterech porażek. Z bilansem 19 zwycięstw i 12 przegranych zajmują trzecie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.
Przejdź na Polsatsport.pl