Były piłkarz Juventusu trafił na OIOM. Powodem problemy z alkoholem
Fabian O'Neill, były zawodnik Juventusu i reprezentacji Urugwaju, trafił na oddział intensywnej terapii szpitala w Montevideo. Lekarze przez dobę walczyli o jego życie. Przyczyną były komplikacje zdrowotne, spowodowane nadużywaniem alkoholu.
19-krotny reprezentant "La Celeste" od lat zmaga się z marskością wątroby, spowodowaną problemami alkoholowymi. Były piłkarz był już z tego powodu hospitalizowany w 2016 i 2020 roku. Po ostatniej wizycie w szpitalu O'Neill zapewniał rodzinę, że przestanie pić, poszedł nawet na terapię dla anonimowych alkoholików, jednak dawne demony wróciły i 49-latek znów sięgnął po kieliszek.
ZOBACZ TAKŻE: Piłkarz Celticu aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu
Urugwajczyk, który w przeszłości reprezentował między innymi Nacional Montevideo, Cagliari Calcio, Juventus i Perugię, przeszedł na piłkarską emeryturę w 2003 roku. O'Neill zajął się hodowlą bydła, ale zarobione na grze w piłkę pieniądze błyskawicznie wydał na hazard (namiętnie obstawiał wyścigi konne) i mocno zakrapiane alkoholem balangi z kobietami.
- Nic mi nie zostało. Przepuściłem 14 milionów dolarów. Kto jest winny? Wolne konie i szybkie kobiety. Nie mam nic. Nawet moje byłe żony są bogatsze ode mnie - mówił kilka lat temu w rozmowie z urugwajskimi mediami.
Fabian O'Neill w ostatnim czasie zmuszony był nawet dorabiać jako kelner, by móc związać koniec z końcem. Mimo zapewnień, że wyrwał się z nałogu, znów zaczął pić. Lekarze wybudzili go już ze śpiączki farmakologicznej, ale jego stan nadal jest ciężki.
Przejdź na Polsatsport.pl