Sportowcy domagają się pieniędzy od rządu. "Kolejnym krokiem będzie rezygnacja z igrzysk"
Najlepsi sportowcy Bośni i Hercegowiny podpisali się pod apelem tamtejszego komitetu olimpijskiego, który domaga się natychmiastowego rozwiązania problemu finansowania sportu na najwyższym poziomie. Działacze grożą nawet wycofaniem reprezentacji z igrzysk w Paryżu!
Bośniacki Komitet Olimpijski od lat krytykuje model finansowania sportu zawodowego w kraju. Brak jest jasnych kryteriów przyznawania stypendiów, a zdarza się, że sportowcy muszą rezygnować z wyjazdu na zawody rangi międzynarodowej, ponieważ nie mają środków na podróż. Mało tego, z powodu bałaganu organizacyjnego w ostatnich dziesięciu latach aż trzy razy rząd w ogóle nie rozdzielił pieniędzy na sport zawodowy.
ZOBACZ TAKŻE: Co z premiami dla piłkarzy? "Ten pomysł był niemoralny"
Krajowe federacje oraz tamtejszy komitet olimpijski domagają się od rządu wprowadzenia zmian w przepisach - tak, by sport na najwyższym poziomie otrzymywał stałą pulę w wysokości co najmniej 1 proc. PKB, a kryteria przyznawania stypendiów były ujednolicone i przejrzyste.
- W Bośni i Hercegowinie nie ma niestety systematycznych inwestycji w sportowców. Nagrody za osiągnięte wyniki i pozarządowe źródła finansowania nie są rozwiązaniem, które na dłuższą metę może zadziałać - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Avaz" jeden z przedstawicieli tamtejszego komitetu olimpijskiego.
Pod apelem podpisało się wielu czołowych bośniackich sportowców, takich jak pływaczka Lana Pudar (mistrzyni Europy na 200 metrów stylem motylkowym), były koszykarz NBA Dżanan Musa, grający obecnie w Realu Madryt, wicemistrz Europy w taekwondo Nedżad Husić i srebrny medalista MŚ z 2019 roku w biegu na 800 metrów Amel Tuka.
- To nie jest przyjemne, gdy ciężko trenujesz, przygotowujesz się do zawodów, a jednocześnie nie wiesz, czy starczy ci pieniędzy, aby na nie pojechać. Myślę, że to najwyższy czas, aby władze kraju rozwiązały ten problem systemowo. Mam nadzieję, że rządzący zrozumieją, jak wielkie znaczenie dla promocji kraju ma sport - powiedziała Pudar.
Działacze Bośniackiego Komitetu Olimpijskiego zapowiadają, że jeśli ich apel nie przyniesie oczekiwanych efektów, podejmą bardziej drastyczne kroki.
- Jeśli nie zajdą pilne zmiany w kwestii finansowania sportu zawodowego w kraju, poszczególne federacje wraz z najlepszymi zawodnikami rozpoczną strajk generalny przed właściwymi instytucjami oraz specjalnym przedstawicielem Unii Europejskiej w Bośni. Kolejnym krokiem będzie już rezygnacja z wyjazdu na igrzyska olimpijskie - czytamy w oświadczeniu tamtejszego komitetu.
Sportowcy i przedstawiciele krajowych federacji domagają się od polityków podjęcia pierwszych kroków w tej kwestii jeszcze przed końcem 2022 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl