Marcus Thuram chce odejść z Borussii Moenchengladbach. Wielkie kluby zacierają ręce
Marcus Thuram nie przedłuży wygasającej wraz z końcem czerwca 2023 roku umowy z Borussią Moenchengladbach. To oznacza, że za kilka dni reprezentant Francji będzie do zakontraktowania za darmo. Niemiecki klub szuka jednak sposobu na zarobienie na transferze 25-latka. Dlatego niewykluczone, że Thuram opuści Gladbach już zimą.
Już 1 stycznia świeżo upieczony wicemistrz świata będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym zespołem. W tej sytuacji umowa będzie obowiązywała od 1 lipca. Zainteresowane usługami Francuza mają być m.in. Newcastle United, Juventus i Inter Mediolan. Szczególnie mocno o pozyskanie Thurama ma zabiegać angielska ekipa - taką informację przekazał "Bild".
ZOBACZ TAKŻE: Messi prezydentem? Argentyńczycy nie mają wątpliwości
Borussia Moenchengladbach nie zamierza jednak wypuścić swojej gwiazdy za darmo. Dlatego ustaliła kwotę 12 milionów euro, za którą 25-latek będzie mógł odejść z zespołu "Źrebaków" już tej zimy. Biorąc pod uwagę wartość sportową oraz wzrost rozpoznawalności piłkarza po mundialu, należy to uznać za cenę promocyjną. Drużyna Gladbac miała już nawet rozpocząć poszukiwania potencjalnego następcy Thurama.
Syn słynnego Liliana Thurama jest zawodnikiem niemieckiej ekipy od 2019 roku. Do tej pory rozegrał w niej 119 spotkań, w których zdobył 41 bramek i zanotował 26 asyst. W trwającym sezonie na boiskach Bundesligi wystąpił w 15 meczach i 10 razy wpisał się na listę strzelców.
Natomiast w reprezentacji Francji zadebiutował w 2020 roku. Później miał dwa lata przerwy od występów w narodowych barwach. Do kadry Didiera Deschampsa wrócił tuż przed tegorocznym mundialem. W Katarze zagrał w pięciu meczach i zanotował dwie asysty - jedną w wygranym meczu z Polską, a drugą w przegranym po rzutach karnych finale z Argentyną.
Przejdź na Polsatsport.pl