Reprezentant Niemiec wycofa się z Turnieju Czterech Skoczni?
71. Turniej Czterech Skoczni rozpoczął się źle dla Markusa Eisenbichlera. Niemiec przegrał w pierwszej serii rywalizację w parze z Fatihem Ardą Ipcioglu i nie wystąpił w drugiej. W rozmowie z "ZDF" przyznał, że rozważa wycofanie się z dalszej części turnieju.
Reprezentant gospodarzy w pierwszej serii skoczył zaledwie 115 metrów, o dwa metry krócej niż jego rywal z Turcji. Konkurs zakończył na 33. miejscu. Po zawodach nie ukrywał swojego rozczarowania.
- To jest trudne. Jestem bardzo mocno rozczarowany - powiedział w rozmowie z ZDF.
ZOBACZ TAKŻE: Turniej Czterech Skoczni: Dwóch Biało-Czerwonych na podium zawodów PŚ. To 22. taki przypadek
Przyznał, że rozważa wycofanie się z dalszej rywalizacji w Turnieju Czterech Skoczni.
- Lubię Garmisch-Partenkirchen, ale tak prawdę mówiąc też Oberstdorf. Muszę porozmawiać z trenerami czy dalsze torturowanie mnie ma sens - przyznał mistrz świata z 2019 roku.
Eisenbichler był bardzo mocno niezadowolony ze swojego poziomu już po kwalifikacjach, w których zajął 25. miejsce.
- Nie lubię takich skoków narciarskich. Skok był po prostu zły. Jestem tak zajęty sobą, byłem teraz naprawdę cierpliwy, ale moja cierpliwość się kończy - nie ukrywał niezadowolenia w środę.
Ostatnie miesiące są dla Niemca trudne. Latem rozważał nawet zakończenie kariery. W obecnym sezonie spisuje się przeciętnie. Najlepsze miejsce zajął w drugim konkursie w Titisee - Neustadt, kiedy był dziewiąty.
Ostatni raz Turnieju Czterech Skoczni nie ukończył w sezonie 2015/2016. Zajął wtedy w Obertsdorfie 41. miejsce i nie zakwalifikował się do zawodów w Garmisch-Partenkirchen.
Najlepszy wynik w niemiecko-austriackiej imprezie osiągnął w sezonie 2018/2019, kiedy był drugi. Zeszłoroczne zmagania zakończył na piątej pozycji.
Przejdź na Polsatsport.pl