Marek Magiera: Po przepustkę do Paryża
Weszliśmy w Nowy Rok. Stary był bardzo udany dla wszystkich ludzi związanych z siatkówką. Wicemistrzostwo świata siatkarzy i brązowy medal Ligi Narodów, świetny występ siatkarek na mistrzostwach świata, najlepszy od sześćdziesięciu lat, wreszcie wygranie Ligi Mistrzów, drugi raz z rzędu. Coś pięknego!
Dla mnie rok zaczął się bardzo nieswojo. I nie chodzi o to, że w Nowy Rok można było trochę pojeździć na rowerze w temperaturze 16 stopni Celsjusza, tylko dlatego, że nie dane mi było - niestety - porozmawiać z Tomaszem Wójtowiczem. To był nasz noworoczny rytuał. W okolicach południa albo ja dzwoniłem do Niego, albo On do mnie. Tak było przez ostatnie jakieś 15 lat. Zaczynało się od życzeń, później była siatkówka, trochę innych tematów, znowu siatkówka, jeszcze trochę siatkówki i spojrzenie w grafik, kiedy się spotkamy i na jaki mecz razem pojedziemy. Brakowało mi tego wczoraj strasznie.
ZOBACZ TAKŻE: Eksperci wspominają Tomasza Wójtowicza. "Mógł być wzorem dla każdego sportowca"
W ostatniej 7 Strefie Jurek Mielewski przypomniał Tomasza a'propos śmierci legendarnego brazylijskiego piłkarza Pelego zaznaczając, że przecież Tomek to był polski Pele siatkówki. I to prawda. Bez dwóch zdań.
Przed nami rok 2023 w którym znów będzie się działo. Patrząc na wydarzenia chronologicznie, to najpierw zapadną rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów. W grze mamy trzy zespoły, wszystkie z szansami na sukces, ale tutaj będzie dużo zależało od zdrowia. Patrząc na dotychczasową grę naszych ekip można by postawić znak zapytania, czy ZAKSA po raz trzeci z rzędu sięgnie po Puchar Europy, ale ze zdrowym Norbertem Huberem i Bartoszem Bednorzem, który ma dołączyć do drużyny z Kędzierzyna-Koźla po zakończeniu rozgrywek w Chinach ten znak zapytania wciąż jest, ale taki jakiś jakby mniejszy.
U klubowych siatkarek szans na awans do finału LM raczej nie ma, tureckie i włoskie drużyny są poza zasięgiem, myślę że dostanie się całej trójki do fazy pucharowej byłoby dużym osiągnięciem.
Reprezentacje z kolei w swoim kalendarzu mają w kolejności Ligę Narodów, mistrzostwa Europy i kwalifikację olimpijską. Panowie na pewno zagrają w finale VNL, który rozegrany zostanie w Gdańsku. Myślę, że panie o finał mogą powalczyć. Oczywiście najważniejsze dla obu reprezentacji będzie uzyskanie olimpijskiej kwalifikacji - to jest priorytet na 2023 rok. Z kolei wszystko, co uda się wywalczyć podczas mistrzostw Europy będzie bonusem i myślę, że tak to, szczególnie w przypadku mężczyzn, powinniśmy potraktować.
Wspaniałego roku dla wszystkich. Zdrowia!
Przejdź na Polsatsport.pl