Antonio Conte załamany śmiercią Gianluki Vialliego. Tottenham skorzysta z asystenta
Cały piłkarski świat opłakuje śmierć Gianluki Vialliego, który zmarł w piątek 6 stycznia w wieku 58 lat. Informację o tym bardzo mocno przeżył jego wieloletni kolega z boiska Antonio Conte, który postanowił spędzić najbliższy czas w żałobie.
Z tego powodu Włocha zabraknie na zaplanowanej na piątkowe popołudnie konferencji prasowej Tottenhamu przed sobotnim spotkaniem w Pucharze Anglii z Portsmouth. Zastąpi go jego asystent Cristian Stellini. Conte powinien jednak poprowadzić zespół z ławki rezerwowej, mimo że według doniesień angielskich mediów były menedżer Chelsea oraz Juventusu bardzo mocno przeżył informację o śmierci Vialliego, który chorował na raka trzustki.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje Gianluca Vialli. Były reprezentant Włoch miał 58 lat
Obaj wspólnie występowali w latach '90 w Juventusie i mogli cieszyć się z triumfu w Lidze Mistrzów w 1996 roku. 53-letni Conte bronił barw "Starej Damy" w latach 1991-2004, natomiast Vialli trafił do Turynu w 1992 roku i grał w nim do 1996 roku, będąc ostatnim kapitanem Juve, który miał okazję wznieść Puchar Europy.
Co ciekawe, obaj nie mieli okazji zagrać razem w reprezentacji Włoch. Conte zadebiutował w niej, gdy Vialli już zakończył grę dla Italii.
Obu łączy również praca w Chelsea. Vialli był jej zawodnikiem oraz grającym menedżerem w latach 1996-1999, zdobywając dwa Puchary Anglii, Puchar Ligi, Puchar Zdobywców Pucharów i Superpuchar Europy. Conte pracował w "The Blues" w latach 2016-2018, zdobywając mistrzostwo oraz Puchar Anglii.
Conte jest menedżerem Tottenhamu od 2021 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl