Nie żyje Gianluca Vialli. Były reprezentant Włoch miał 58 lat
W piątek zmarł Gianluca Vialli. Były reprezentant Włoch od wielu lat zmagał się z nowotworem trzustki. Zwycięzca Ligi Mistrzów w chwili śmierci miał 58 lat.
Vialli urodził się 9 lipca 1964 roku we włoskim mieście Cremona. Swoją piłkarską karierę zaczął od występów w tamtejszym Cremonese. W lipcu 1984 roku przeniósł się do Sampdorii, a następnie w lipcu 1992 roku trafił do Juventusu. W sezonie 1995/1996 z turyńskim zespołem wygrał Ligę Mistrzów. Zdobył także Puchar UEFA. Zarówno z Sampdorią, jak i z Juventusem wygrywał włoską ekstraklasę, a także Puchar Włoch. W 1996 roku został piłkarzem Chelsea. To właśnie w ekipie z Londynu zakończył swoją karierę w 1999 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Pele patronem alei wokół Maracany
Napastnik reprezentował również swój kraj na arenie międzynarodowej. W narodowej drużynie Włoch wystąpił w 59 meczach. W tym czasie strzelił 16 goli.
Później Vialli postanowił zasiąść na ławce trenerskiej. Najpierw został szkoleniowcem ekipy "The Blues", którą prowadził w 133 spotkaniach. Następnie został trenerem Watfordu. W listopadzie 2019 roku objął stanowisko kierownika reprezentacji Włoch. Zrezygnował z tej pracy w grudniu 2022 roku z powodów zdrowotnych. Vialli zmagał się z nowotworem trzustki.
W piątek 6 stycznia 2023 roku poinformowano o śmierci byłego napastnika. Vialli zmarł w londyńskiej klinice. Były reprezentant Włoch miał żonę - Cathryn White Cooper oraz dwie córki - Olivię i Sofię. W chwili śmierci miał 58 lat.
Przejdź na Polsatsport.pl