PlusLiga: Cenne zwycięstwo Barkomu. Koniec złej passy
W poniedziałkowym meczu 19. kolejki PlusLigi doszło do starcia dwóch drużyn, które chciały przerwać pasmo porażek. Barkom Każany Lwów rywalizował z GKS-em Katowice. Lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali bez straty seta, aczkolwiek nie mieli łatwej przeprawy.
Drużyna z Ukrainy na ligowe zwycięstwo czekała od 7 grudnia, kiedy to wygrała na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała 3:0. Od tamtej pory Barkom przegrał cztery mecze z rzędu i w tabeli zajmował 14. miejsce z bilansem trzech triumfów, piętnastu porażek i piętnastu punktów.
GKS liczył na przerwanie passy pięciu porażek z rzędu, czekając na ligowe zwycięstwo od 22 listopada. Wówczas siatkarze ze stolicy Górnego Śląska pokonali niespodziewanie na wyjeździe PSG Stal Nysa 3:2. Katowiczanie przed poniedziałkowym starciem zajmowali lokatę wyżej od Barkomu, mając dwa punkty przewagi i jedno spotkanie rozegrane mniej. Bilans GKS-u był znacznie lepszy, wynoszący siedem zwycięstw i "tylko" dziesięć porażek.
ZOBACZ TAKŻE: PlusLiga: PSG Stal pokonała ekipę z Radomia. Festiwal czerwonych kartek w Nysie
Co ciekawe, oba zespoły w ostatnim meczu ligowym grały z Projektem Warszawa. W obu przypadkach zawodnicy ze stolicy wygrali bez straty seta, najpierw z GKS-em, a tydzień później z Barkomem.
W pierwszym meczu obu drużyn w tym sezonie kibice byli świadkami sporych emocji. GKS prowadził już 2:0 w setach, ale dzielnie walczący siatkarze z Ukrainy doprowadzili do tie-breaka, w którym musieli jednak uznać wyższość rywala.
W rewanżu również nie brakowało dramaturgii. W pierwszej partii dominacja graczy ze Lwowa nie podlegała dyskusji. Gospodarze szybko odskoczyli na kilka punktów i konsekwentnie powiększali przewagę, ostatecznie wygrywając do 18.
To, co najciekawsze działo się w dwóch kolejnych odsłonach. W drugim secie gra toczyła się najpierw punkt za punkt, ale w pewnym momencie drużyna z Ukrainy odskoczyła na kilka "oczek". Mogło wydawać się, że fani będą świadkami powtórki z poprzedniej partii. GKS doprowadził jednak do nerwowej końcówki. W grze na przewagi lepszy okazał się Barkom (26:24).
Jeszcze ciekawiej było w trzecim secie, w którym to GKS długo prowadził niewielką różnicą. Im bliżej końca, tym wzrastała przewaga miejscowych, którzy wyszli na prowadzenie 21:17. Katowiczanie znowu zaprezentowali niesamowity zryw, doprowadzając do remisu. W kolejnej grze na przewagi goście mieli aż cztery piłki setowe, aby przedłużyć to widowisko. Nie wykorzystali jednak żadnej z nich. Barkom dopiął swego (30:28) i mógł cieszyć się z trzech ligowych punktów.
Barkom Każany Lwów - GKS Katowice 3:0 (25:18, 26:24, 30:28)
Skrót meczu w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl