PŚ w Zakopanem: Dlaczego wystąpi "tylko" sześciu Polaków?
- Na Wielkiej Krokwi pracuje ratrak i 18-osobowa ekipa doświadczonych ludzi, więc obiekt będzie w pełni gotowy do zawodów - zapewnił Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. W piątkowych kwalifikacjach zawodów PŚ wystartuje około 50 zawodników, w tym sześciu Polaków.
Po kilkunastu bezśnieżnych dniach w Zakopanem w ciągu ostatnich kilkunastu godzin spadło około 30 cm białego puchu. To jednak nie martwi prezesa TZN.
- Mamy świetną ekipę, śnieg jest mokry, lepki i ciężki, więc stworzy na te zawody doskonałą pokrywę. Prognozy pod tym względem też są jak na razie optymistyczne - w dzień wprawdzie na plusie, ale noce z lekkim mrozem - cieszył się Kozak.
Zapytany czy znana jest już liczba uczestników zakopiańskich zawodów, prezes Tatrzańskiego Związku powiedział, że pełna lista będzie znana w czwartek wieczorem.
- Na pewno nie przyjadą Japończycy, natomiast na dzień dzisiejszy mamy 51 skoczków i osiem drużyn.
ZOBACZ TAKŻE: PŚ w Zakopanem: Znamy kadrę Polski
Ponieważ możliwości dwukrotnego wykorzystania tzw. kwoty narodowej (maksymalnie gospodarz zawodów może wystawić 13 skoczków) zostały wyczerpane w pierwszej edycji zawodów pucharowych w Wiśle, Thomas Thurnbichler zdecydował, że w stolicy polskich Tatr wystartują: Thomas Thurnbichler, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jan Habdas i Aleksander Zniszczoł.
Na piątek zaplanowano oficjalny trening i kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sobotę odbędzie się pierwsza tej zimy rywalizacja drużynowa.
Przed rokiem w Zakopanem polska ekipa - bez kontuzjowanego Stocha i Kubackiego, którego z udziału wykluczył pozytywny test na COVID-19 - zajęła szóste miejsce. Zwyciężyła Słowenia przed Niemcami i Japończykami.
Indywidualnie najlepszy z biało-czerwonych Piotr Żyła był 17. Zawody wygrał Norweg Marius Lindvik, a kolejne miejsca zajęli Niemiec Karl Geiger i Słoweniec Anze Lanisek.
Przejdź na Polsatsport.pl