Herve Renard mocno skomentował doniesienia prasy o objęciu kadry Belgii! "Totalny fałsz"
Jeden z kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski - Herve Renard skomentował prasowe doniesienia łączące go z kadrą Belgii. "To totalny fałsz" - napisał na Twitterze szkoleniowiec.
Do niedawna selekcjonerem reprezentacji Belgii był Roberto Martinez, który pracował w tej roli przez sześć lat. Zdobył z Belgami brązowy medal na mundialu w Rosji w 2018 roku, ale na ostatnich mistrzostwach świata całkowicie zawiódł nie wychodząc z grupy, a do tego media donosiły o wielu konfliktach w kadrze. Martinez rozstał się ze stanowiskiem tuż po turnieju i niedawno objął posadę selekcjonera reprezentacji Portugalii. Belgowie wciąż poszukują trenera, który obejmie kadrę po Martinezie, a jednym z kandydatów miał być Herve Renard, który odniósł się do medialnych doniesień "De Telegraaf" łączących go z tym stanowiskiem.
ZOBACZ TAKŻE: Premier League: Christian Pulisic poważnie kontuzjowany. Nie zagra przez kilka miesięcy
- Wiadomość sugerująca moją aplikację na stanowisko selekcjonera reprezentacji Belgii jest totalnym fałszem - napisał na Twitterze Renard.
To może być ważna informacja dla reprezentacji Polski. W kręgu zainteresować polskiej federacji mają znajdować się tacy szkoleniowcy jak: Marek Papszun, Jan Urban, Vladimir Petković, Steven Gerrard, Nenad Bjelica czy wspomniany Renard.
Francuski szkoleniowiec od 2019 roku jest selekcjonerem Arabii Saudyjskiej. Poprowadził ich w 39 spotkaniach, w których zanotował 19 zwycięstw, 11 remisów i dziewięć porażek. Jest to dla niego piąta reprezentacja, którą trenuje. Największe sukcesy osiągał w Afryce, gdzie wygrywał Puchar Narodów Afryki z Zambią i Wybrzeżem Kości Słoniowej.
ZOBACZ TAKŻE: Czy Polacy zagrają w marcu na PGE Narodowym? Wiemy, kiedy zapadnie decyzja
Reprezentacja Polski z kolei już niedługo rozpocznie kolejne zmagania o udział w ważnym turnieju. Biało-Czerwoni w marcu rozpoczną rywalizację w kwalifikacjach do mistrzostw Europy. Polacy zmierzą się w grupie z Czechami, Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi. To oznacza, że w stosunkowo niedługim czasie powinniśmy poznać nazwisko nowego selekcjonera.