Kibice oburzeni sparingami z Rosjanami. Klub znalazł sposób, by wyjść z tego z twarzą
Piłkarze Levskiego Sofia przygotowują się do rundy wiosennej bułgarskiej ekstraklasy na zgrupowaniu w Dubaju. Burzę wśród kibiców wywołały sparingowe plany klubu, który ma rozegrać trzy mecze kontrolne z zespołami z Rosji. Władze Levskiego znalazły jednak sposób, by wyjść z sytuacji z twarzą.
Ekipa ze stolicy Bułgarii dość późno zorganizowała wylot do Dubaju i choć w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przygotowuje się wiele klubów, niemal wszystkie miały już rozpisany plan sparingowy. Aby płynniej wejść w rytm meczowy, Levski postanowił rozegrać trzy mecze z drużynami z Rosji: Krasnodarem (17 stycznia), Spartakiem Moskwa (22 stycznia) i Uralem Jekaterynburg (31 stycznia). Wśród kibiców, którzy w zdecydowanej większości potępiają Rosję za inwazję na Ukrainę, wywołało to ogromne poruszenie. Fani nie zostawili na władzach klubu suchej nitki, ale działacze znaleźli sposób, by z jednej strony nie zaburzać planu treningowego zespołu, a z drugiej - udobruchać kibiców.
ZOBACZ TAKŻE: Anatolij Tymoszczuk z zakazem wstępu na Ukrainę
Podstawowy komplet strojów Levskiego jest w kolorze niebieskim. Stroje wyjazdowe są natomiast żółte. Włodarze bułgarskiej ekipy postanowiły więc, że na mecze z Krasnodarem, Spartakiem i Uralem zawodnicy Levskiego wyjdą w niebieskich koszulkach i żółtych spodenkach i getrach - tak, by kolory ich strojów symbolicznie nawiązywały do flagi Ukrainy.
Choć zarówno FIFA jak i UEFA usunęły rosyjskie drużyny ze swoich rozgrywek, nie ma sposobu, aby uniemożliwić im rozgrywania meczów towarzyskich. Większość drużyn Priemjer-Ligi przygotowuje się do rundy wiosennej właśnie na Półwyspie Arabskim.
Przejdź na Polsatsport.pl