Rajd Dakar: Czwarte z rzędu zwycięstwo Loeba, Baciuska lepszy od Goczała
Francuz Sebastien Loeb (Prodrive) wygrał czwarty etap z rzędu, a piąty w tegorocznym Rajdzie Dakar. Jakub Przygoński (Mini) był 11. Walczący o zwycięstwo w klasie SSV (UTV) Eryk Goczał tym razem był drugi, przegrywając o 37 s z liderem Litwinem Rokasem Baciuską.
Dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata Loeb jeszcze nigdy nie wygrał Dakaru. Przed rokiem był drugi za Katarczykiem Nasserem Al-Attiyah (Toyota) i możliwe, że teraz sytuacja się powtórzy. Francuz na drugim etapie miał duże problemy i na trzy dni przed końcem traci do prowadzącego Katarczyka półtorej godziny (1:30.41). Jednak już tylko niespełna dziesięć minut dzieli go od drugiego miejsca, zajmowanego przez Brazylijczyka Lucasa Moraesa (Toyota, strata 1:21.04 do Al-Attiyah), jadącego z byłym pilotem Przygońskiego Niemcem Timo Gottschalkiem.
ZOBACZ TAKŻE: Rajd Dakar: Eryk Goczał coraz bliżej lidera, kolejna wygrana Sebastiena Loeba
W czwartek na 11. etapie z Shaybah do biwaku na pustyni Emty Quarter Loeb o 2.16 wyprzedził Francuza Guerlaina Chicherita (Prodrive) i o 2.26 Szweda Mattiasa Ekstroema (Audi). Moraes był czwarty, a Al-Attiyah piąty. Przygoński stracił do zwycięzcy 11.28. W klasyfikacji generalnej kierowca Orlen Teamu zajmuje odległe miejsce ze stratą 7:20.49 do lidera.
Bardzo interesująco zapowiada się walka o zwycięstwo w klasie SSV (UTV). Wigor odzyskał Baciuska, który w klasyfikacji generalnej do 4.17 powiększył przewagę nad zajmującym drugie miejsce 18-letnim Erykiem Goczałem. Na trzecie z czwartego (ze stratą 14.18) awansował trzeci na etapie Marek Goczał, kosztem Hiszpana Farresa Guella, który w czwartek stracił godzinę.
Michał Goczał był szósty i w klasyfikacji generalnej zajmuje ósme miejsce - 4:01.18 straty do lidera.
Zaciętą walkę o zwycięstwo toczą motocykliści. Na pozycję lidera powrócił czwarty na odcinku Amerykanin Skyler Howes (Husqvarna), który zaledwie o 28 s wyprzedza Australijczyka Toby'ego Price'a (KTM) i o 2.44 Argentyńczyka Kevina Benavidesa (KTM). Na etapie najszybszy był Argentyńczyk Luciano Benavides (Husqvarna).
Nie zmienia się natomiast sytuacja w rywalizacji quadów. Drugi na etapie Francuz Alexandre Giroud ma aż 1:20.23 przewagi nad Argentyńczykiem Francisco Moreno Floresem. W czwartek najszybszy był Brazylijczyk Marcelo Medeiros.
Szansę na zwycięstwo w klasie lekkich prototypów, pojazdów podobnych do SSV (UTV), ale nieco mocniejszych, stracił dotychczasowy lider Belg Guillaume de Mevius, który utknął na pustyni. W tej sytuacji po drugie dakarowe zwycięstwo zmierza najlepszy przed rokiem w klasie SSV (UTV) Amerykanin Austin Jones.
W rywalizacji ciężarówek prowadzenie utrzymało holenderskie Iveco Janusa von Kasterena z mechanikiem Dariuszem Rodewaldem, który już dwukrotnie w tej roli wygrywał Dakar. Liderzy mają jednak tylko 1.12 przewagi nad innym holenderskim Iveco, prowadzonym przez Martina van den Brinka.
W czwartek uczestnicy pokonali 427 km, z czego 274 km to odcinek specjalny. Dotarli do biwaku na Empty Qarter, a w piątek powrócą do Shaybah (376 km, w tym 185 km to odcinek specjalny). To dwudniowy etap maratoński, podczas którego zawodnicy nie korzystają z serwisu i samodzielnie muszą sobie radzić w wszelkimi usterkami.
Przejdź na Polsatsport.pl