NHL: Wysokie zwycięstwa gości w piątkowych meczach
Piątek w lidze NHL nie był udanym dniem dla gospodarzy, którzy ponieśli wysokie porażki. Największy popis dali hokeiści Edmonton Oilers, którzy rozbili San Jose Sharks 7:1. Aż trzech zawodników, w tym obchodzący 26. urodziny Connor McDavid, zdobyło po trzy punkty.
Kanadyjczyk dwukrotnie trafił do bramki, a ponadto miał asystę. Już po raz 23. w tym sezonie rozegrał spotkanie z więcej niż jednym punktem, a w sumie zgromadził ich już 80. Nikt inny nie może pochwalić się takim dorobkiem.
McDavid prowadzi w klasyfikacji strzelców - 37, asyst - 45 i ogólnej - 82. Ostatnio łącznym dorobkiem przekraczającym 80 pkt na tym etapie sezonu - po 44 spotkaniach - mogli pochwalić się Mario Lemieux, Jaromir Jagr i Ron Francis, wszyscy w rozgrywkach 1995/96.
ZOBACZ TAKŻE: NHL: Kraken nie zwalniają tempa. Pokonali najlepszy zespół rozgrywek
Po jednym golu i po dwie asysty dołożyli Ryan Nugent-Hopkins oraz rozgrywający 600. mecz w NHL Niemiec Leon Draisatl.
Wysokim zwycięstwem gości zakończyła się również wizyta New Jersey Devils na arenie Anaheim Ducks. "Diabły" wygrały 6:2, a po dwie bramki zdobyli Jesper Bratt i Jack Hughes. Drugi z hokeistów dołożył też asystę.
To trzecia z rzędu wygrana Devils, którzy odnieśli 16. wyjazdowe zwycięstwo, ustanawiając klubowy rekord na tym etapie rozgrywek.
Także Pittsburg Penguins nie dali kibicom w swojej hali powodów do radości, ponieważ ulegli Winnipeg Jets 1:4. Goście wygrali po raz siódmy w ostatnich ośmiu spotkaniach i awansowali na trzecie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.
Przejdź na Polsatsport.pl