Drugie miejsce Polaków w konkursie drużynowym w Zakopanem. Zwycięstwo Austriaków o jeden punkt
Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera prowadzili po pierwszej serii, ale w drugiej dali się wyprzedzić Austriakom.
Reprezentanci Polski w pierwszej serii spisywali się świetnie. Dalekie skoki - po 134 metry - oddali najpierw Kamil Stoch i Piotr Żyła, co dawało nam nieznaczną przewagę nad Austriakami. Później niestety zawiódł Paweł Wąsek, który skoczył zaledwie 125 metrów. W tej samej grupie po stronie naszych rywali do zwycięstwa skakał Manuel Fettner, który pofrunął cztery metry dalej. Po tym skoku Polacy stracili prowadzenie.
ZOBACZ TAKŻE: Norweski skoczek szczerze o polskich kibicach
Pierwsze miejsce w pierwszej serii odzyskał jednak Dawid Kubacki. Lider Pucharu Świata pofrunął 136,5 metra. Przy średnim skoku Stefana Krafta, który doleciał do 130. metra, Polacy wyprzedzili Austriaków o 2,9 punktów. Trzecie miejsce po pierwszej serii zajmowała reprezentacja Niemiec.
W drugiej serii Austriacy zaczęli bardzo dobrze. Daniel Tschofening skoczył bowiem 134 metry. Stoch, aby utrzymać prowadzenie reprezentacji Polski musiał skoczyć 130 metrów, ale wylądował dwa metry bliżej i skoczkowie Thurnbichlera spadli na drugą pozycję. Za odrabianie strat wziął się Piotr Żyła, który powtórzył wynik z pierwszej serii i ponownie skoczył 134 metry. Rewelacyjnie tego wieczora spisywał się jednak Michael Hayboeck. Austriak poleciał 4 metry dalej od Polaka i powiększył przewagę swojej drużyny.
Przyszła kolej na Pawła Wąska. Polak po pierwszej serii miał sporo do udowodnienia, szczególnie że stopniała przewaga Polaków nad trzecimi Niemcami po fantastycznym skoku Karla Geigera. 24-latek poradził sobie z presją i skoczył 127,5 metra, dzięki czemu wyprzedziliśmy zachodnich sąsiadów. Manuel Fettner obronił natomiast pierwsze miejsce reprezentacji Austrii, lecąc 130,5 metra. Przed ostatnią rundą nasi skoczkowie tracili do najwyższego stopnia podium około dziewięciu metrów.
Niestety zamiast liczyć punkty na wygraną, trzeba było liczyć punkty na drugie miejsce. Dawid Kubacki skoczył tylko 127,5 metrów, ale wystarczyło to do wyprzedzenia Niemców. Ostatni tego dnia Stefan Kraft dopełnił tylko formalności, ale zrobił to po linii najmniejszego oporu, skacząc 123,5 metrów. Austriacy wyprzedzili zatem Polaków zaledwie o jeden punkt.
Przejdź na Polsatsport.pl