Eredivisie: Feyenoord przerwał niekorzystną passę w Groningen
Feyenoord ograł na wyjeździe FC Groningen w szesnastej kolejce holenderskiej Eredivisie 3:0. Sebastian Szymański spędził na murawie 62 minuty. Tym samym goście wygrali na stadionie Euroborg po raz pierwszy od sezonu 2017/2018.
Wszystko, co najciekawsze w tej rywalizacji, wydarzyło się w pierwszej odsłonie spotkania. W 19. minucie Igor Paixao otrzymał miękkie dośrodkowanie od Matsa Wieffera i głową wpakował piłkę do siatki. Dla 22-letniego Brazylijczyka było to debiutanckie trafienie w Eredivisie. Jedenaście minut później przepiękną bramkę zdobył z kolei kapitan przyjezdnych Orkun Kokcu. Turek podwyższył prowadzenie mierzonym strzałem zza pola karnego.
ZOBACZ TAKŻE: Mychajło Mudryk nowym piłkarzem Chelsea. Wielkie pieniądze za Ukraińca!
W drugiej połowie emocji było jak na lekarstwo. Feyenoord nie forsował specjalnie tempa, natomiast piłkarze Groningen nie mieli argumentów, by pokusić się chociaż o trafienie honorowe. Wynik ustalił już w doliczonym czasie gry Santiago Gimenez, pewnie wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy.
Sebastian Szymański opuścił boisko w 62. minucie meczu i nie wyróżnił się niestety niczym szczególnym.
Gracze z Rotterdamu mają obecnie na swoim koncie 37 punktów, co pozwala im zajmować pierwszą lokatę w rozgrywkach Eredivisie.
FC Groningen - Feyenoord Rotterdam 0:3 (0:2)
Bramki: Igor Paixao 19, Orkun Kokcu 30, Santiago Gimenez 90+1
Przejdź na Polsatsport.pl