ŁKS znowu nie znalazł pogromcy. Derby Łodzi zamknęły się w trzech setach
Lider tabeli zwyciężył po raz jedenasty w sezonie. ŁKS okazał się lepszy od Budowlanych w derbowym starciu w siatkarskiej Tauron Lidze. Przyjezdne stawiały opór i momentami toczyły z faworyzowanymi rywalkami wyrównaną walkę, ale to było za mało na wygranie chociaż jednego seta.
Inauguracyjna partia niedzielnego spotkania rozstrzygnęła się dopiero w rywalizacji na przewagi. Pierwszą piłkę setową przy prowadzeniu 24:23 mieli Budowlani, ale ostatecznie to gospodynie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 26:24. Decydujący punkt zapewniła Łódzkiemu Klubowi Sportowemu Anastazja Hryshchuk, która od razu po wejściu na parkiet skutecznie zablokowała Monikę Fedusio.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarki Developresu górą w hicie Tauron Ligi! Mistrzynie Polski rozbite na Podpromiu
Druga odsłona derbów także miała wyrównany przebieg. Żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Przy stanie 20:20 stało się jasne, że znowu wszystko rozstrzygnie się w końcówce. W niej po raz kolejny więcej zimnej krwi zachowały podopieczne Alessandro Chiappiniego, które zwyciężyły 25:22.
Trzecia, ostatnia odsłona meczu, okazała się być najsłabszą w wykonaniu zawodniczek prowadzonych przez Macieja Biernata. Tym razem nie udało im się dobić nawet do granicy 20 zdobytych punktów. ŁKS potwierdził więc świetną dyspozycję, zamykając derbową rywalizację w trzech setach. Nagroda MVP spotkania powędrowała w ręce przyjmującej Łódzkiego Klubu Sportowego Julity Piaseckiej.
ŁKS Commercecon Łódź - Grot Budowlani Łódź 3:0 (26:24, 25:22, 25:17)
Przejdź na Polsatsport.pl