Mocne słowa po meczu Polaków. "Nie funkcjonowało nic"

Piłka ręczna
Mocne słowa po meczu Polaków. "Nie funkcjonowało nic"
fot. PAP/Zbigniew Meissner
Piotr Chrapkowski wypowiedział się po przegranym meczu

- W sobotnim meczu ze Słowenią nie funkcjonowało nic i za to przepraszamy. Nasze nocne Polaków rozmowy nie były wesołe – powiedział kapitan kadry polskich piłkarzy ręcznych Piotr Chrapkowski komentując porażkę ze Słowenią 23:32 w meczu grupowym mistrzostw świata.

- Każdy z nas był załamany naszym sobotnim występem. Wszyscy wiedzieli, o co gramy, a nie zaprezentowaliśmy nic, co przystoi reprezentacji Polski. Wszystkiego było za mało – walki, umiejętności, głowy. Po prostu blamaż – dodał.

 

ZOBACZ TAKŻE: MŚ piłkarzy ręcznych. Rombel: To była ciężka noc

 

Polakom – po porażkach z Francji 24:26 i Słowenią - został poniedziałkowy mecz z Arabią Saudyjską w Katowicach. Jego zwycięzca awansuje z trzeciego miejsca do drugiej fazy MŚ i zagra w Krakowie.

 

- Po pierwsze chcemy wygrać, pojechać do Krakowa, i tam pokazać, jak potrafimy grać w piłkę ręczną. Taki mecz, jak w sobotę, nie może się nam już kiedykolwiek powtórzyć – zaznaczył rozgrywający.

 

Podkreślił, że biało-czerwoni nie lekceważą najbliższego rywala.

 

- Wygrany wyjdzie z grupy i my chcemy być zwycięzcą. Wierzmy, że ich ogramy. Nie lekceważymy przeciwnika, musimy być agresywniejsi, w pełni skoncentrowani i po prostu "online", a nie tak, jak w sobotę – podsumował.

 

Spotkanie ze Słowenią obejrzało w Spodku 9999 kibiców, w zdecydowanej większości wspierających gospodarzy.

 

- Dali z siebie wszystko. Oni zaprezentowali się na medal, a my tego nie zrobiliśmy w sobotę. Teraz musimy znowu starać się odbudować ich zaufanie. Kibice zdzierają gardła dopingując nas, a my zagraliśmy tak słabo – zauważył.

 

Nie potrafił wskazać przyczyny słabego występu przeciwko Słoweńcom po wyrównanym meczu z aktualnymi mistrzami olimpijskimi.

 

- Nie wiem, czy to kwestia głowy, tego, że w meczu z Francuzami nikt w nas nie wierzył, a w sobotę musieliśmy wygrać. Może podświadomie za bardzo uwierzyliśmy, że już dużo potrafimy, a potem Słoweńcy nas zweryfikowali. Czynników jest dużo. Oglądaliśmy ten mecz - nie funkcjonowało nic i za to przepraszamy – zakończył zawodnik niemieckiego SC Magdeburg.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie