Juventus nie zachwycił. "Stara Dama" z trudem awansowała do ćwierćfinału Pucharu Włoch
Juventus pokonał u siebie AC Monza 2:1 w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Włoch. Przez większą część meczu utrzymywał się remis 1:1. Gola na wagę awansu dla drużyny z Turynu strzelił wprowadzony z ławki Federico Chiesa.
"Stara Dama" wyszła na prowadzenie w ósmej minucie meczu. Weston McKennie zacentrował piłkę na głowę Moise Keana. Ten z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki. Goście doprowadzili do wyrównania kwadrans później. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym zachował się Mattia Valoti. Pomocnik Monzy uderzył głową i doprowadził do wyrównania.
Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. Bliscy zdobycia bramki dla Juve byli Samuel Iling Junior i Matias Soule, lecz w kluczowych momentach brakowało im skuteczności.
ZOBACZ TAKŻE: Dwa gole Lewandowskiego! Barcelona rozbiła rywali
Kilka minut po zmianie stron przy strzale Keana bardzo dobrą interwencją popisał się Alessio Cragno. Później nie oglądaliśmy zbyt wielu okazji po obu stronach. Z czasem jednak trener Allegri zdecydował się na zmian. Na placu gry pojawili się gracze częściej występujący w wyjściowym składzie - m.in. Locatelli, Chiesa i Di Maria.
To przyniosło pozytywny skutek w poczynaniach ofensywnych "Starej Damy". W 76. minucie gry do siatki ponownie trafił Kean, ale sędzia liniowy słusznie dopatrzył się pozycji spalonej. Dwie minuty później nie było już żadnych wątpliwości. Indywidualną akcją popisał się wprowadzony z ławki Chiesa. Reprezentant Włoch zszedł do środka z lewego skrzydła i oddał precyzyjny strzał przy dalszym słupku bramki Monzy.
W końcówce meczu Juventus został zepchnięty do defensywy przez rywali. Ostatecznie jednak goście nie doprowadzili do wyrównania. Juve utrzymało korzystny rezultat i awansowało do ćwierćfinału Pucharu Włoch. Warto odnotować, że w 82. minucie gry na boisku pojawił się Arkadiusz Milik.
Juventus - AC Monza 2:1 (1:1)
Bramki: Moise Kean 8, Federico Chiesa 78 - Mattia Valoti 24
