Wystarczył jeden gol. Znamy kolejnego ćwierćfinalistę Pucharu Włoch
Znamy przedostatniego ćwierćfinalistę Pucharu Włoch. Jest z nim rzymskie Lazio, które pokonało na własnym stadionie Bolognę 1:0. Rzymianie w kolejnej rundzie zagrają ze zwycięzcą meczu Juventus - Monza.
Dla obu ekip była to okazja, aby zmazać plamę po ostatnich słabszych występach. Lazio w tym roku w trzech meczach zdobyło cztery punkty, Bologna raz wygrała i dwa razy przegrała. Goście 4 stycznia grali już na Stadio Olimpico. Przegrali wtedy z AS Roma 0:1.
ZOBACZ TAKŻE: Kanonada w Pucharze Włoch! Drużyna Polaków rozbita
Lazio od początku nastawiło się na długie posiadanie piłki i szybko zaczęło stwarzać akcje pod bramką Łukasza Skorupskiego. Już w pierwszej minucie Felipe Anderson uderzył w środek bramki, ale Polak dobrze interweniował. W 13. minucie strzał z linii pola karnego oddał Mattia Zaccagni, a w 20 minucie Sergiej Milinković-Savić. Oba te strzały bardzo pewnie obronił reprezentant Polski.
Bologna z rzadka próbowała konstruować akcje blisko szesnastki Luisa Maximiano. W 24. minucie trochę wolnej przestrzeni miał na 20 metrze Riccardo Orsolini. Włoch strzelił na bramkę, ale strzał był niecelny.
W 33. minucie Lazio zdobyło bramkę. Wysoki pressing rzymian spowodował, że goście mocno pogubili się w obronie. Piłkę przejął blisko pola karnego Pedro, który zagrał do Felipe Andersona. Anderson skierował piłkę do pustej bramki. Brazylijczyk jest w świetnej formie, trafił w trzecim kolejnym spotkaniu.
W końcówce pierwszej połowy żadna z drużyn nie zmusiła do dużego wysiłku bramkarza rywali i do przerwy mieliśmy jednobramkowe prowadzenie Lazio.
Bolognii brakowało stabilizacji w środku pola. Z tego też powodu trener Thiago Motta zdecydował się wpuścić doświadczonego Chilijczyka Gary'ego Medela. Już na początku drugiej połowy rzymianie mogli podwyższyć wynik spotkania, ale świetnej sytuacji nie wykorzystał Sergiej Milinković-Savić, który główkował tuż nad poprzeczką.
W drugiej części spotkania gracze Lazio spokojnie kontrolowali tempo gry, nie stwarzali praktycznie groźnych sytuacji. Goście mieli spore problemy, aby zagrozić bramce rywala. Trener Thiago Motta dokonał kilku zmian, które miały rozruszać grę. Na boisku pojawił się m.in. znany z Bayernu Joshua Zirkzee, czy doświadczony Roberto Soriano. Nie dały one jednak dobrego efektu, bo bolończycy nie znaleźli drogi do siatki.
W pierwszym składzie Bolognii zagrał Skorupski. Polak jest podstawowym graczem swojego zespołu i po raz kolejny zagrał całe spotkanie.
Lazio swojego rywala w ćwierćfinale Pucharu Włoch pozna w czwartek wieczorem. Będzie nim lepszy z pary Juventus - Monza. Ćwierćfinał odbędzie się w czwartek 2 lutego. Rzymianie zagrają na wyjeździe.
Lazio - Bologna 1:0 (1:0)
Bramka: Felipe Anderson 33
