Drugie zwycięstwo Polski na mistrzostwach świata! Mateusz Kornecki show
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej pokonała w Krakowie drużynę narodową Czarnogóry 27:20 w meczu rundy zasadniczej mistrzostw świata. Bardzo dobrze na boisku prezentował się bramkarz Biało-Czerwonych Mateusz Kornecki. Tym samym Polacy wygrali swój drugi mecz na tegorocznym czempionacie.
Oba zespoły na starcie miały problem, by otworzyć wynik spotkania. Przez to pierwsza bramka w tym starciu została zdobyta przez Szymona Działkiewicza po ponad czterech minutach gry. Biało-Czerwoni na początku dobrze prezentowali się na boisku. Świetnymi interwencjami popisał się bramkarz reprezentacji Polski Mateusz Kornecki, między innymi dzięki temu Polacy wypracowali sobie kilkubramkowe prowadzenie. Ważnym momentem pierwszej połowy tego starcia był faul Tomasza Gębali, przez który zawodnik Industrii Kielce otrzymał karę dwóch minut. W tym czasie narodowa drużyna Czarnogóry zdobyła trzy bramki z rzędu, tym samym odrabiając straty.
ZOBACZ TAKŻE: Co Michał Daszek obiecał przed meczem z Hiszpanią?
Nie był to koniec problemów podopiecznych Patryka Rombla. Przed przerwą czerwoną kartką został ukarany Arkadiusz Moryto. Przez ponad półtorej minuty reprezentacja Polski musiała grać w podwójnym osłabieniu.
Na parkiecie bardzo dobrze prezentował się Piotr Jędraszczyk. Młody zawodnik najpierw zachwycił kibiców efektowną "wkrętką", a do końca pierwszej połowy był motorem napędowym ofensywnych akcji Biało-Czerwonych. Między innymi dzięki jego grze Polacy schodzili na przerwę przy prowadzeniu 11:8.
Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla polskich szczypiornistów. Już na starcie zaczęli dyktować warunki na boisku. W dziesięć minut byli w stanie zdobyć siedem bramek, w tym samym czasie tracąc ich pięć. Przez to odskoczyli przeciwnikom. W drugiej części spotkania także kilka razy reprezentację Polski ratował Kornecki. Zawodnicy z Czarnogóry nie byli w stanie znaleźć sposobu na golkipera Industrii Kielce. Ostatecznie starcie zakończyło się zwycięstwem Polaków 27:20.
Mimo tego zwycięstwo reprezentacja Polski nie ma szans na awans do ćwierćfinału czempionatu. Przed Biało-Czerwonymi jeszcze spotkanie z narodową drużyną Iranu. Ten mecz odbędzie się 22 stycznia.
Polska - Czarnogóra 27:20 (11:8)
Przejdź na Polsatsport.pl