Krzysztof Głowacki: Porażka sprawi, że przestanę się liczyć w światowym boksie

Sporty walki
Krzysztof Głowacki: Porażka sprawi, że przestanę się liczyć w światowym boksie
Fot. PAP
Krzysztof Głowacki (z lewej).

Już w sobotę 21 stycznia Krzysztof Głowacki (32-3, 20 KO) zmierzy się z Richardem Riakporhe (15-0, 11 KO) podczas gali w Manchesterze. To będzie decydujący pojedynek dla polskiego pięściarza, który złożył odważną deklarację w Magazynie "Koloseum".

Już w najbliższą sobotę Krzysztof Głowacki (32-3, 20 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Richardem Riakporhe (15-0, 11 KO) podczas gali w Manchesterze. Faworytem będzie Brytyjczyk, ale takie głosy wcale nie deprymują polskiego pięściarza.


- Nakręca mnie to. Czuję dużo większą motywację, więc chcę po prostu pokazać, że to zrobię - odpowiedział Głowacki komentując starcie z najbliższym rywalem.

 

ZOBACZ TAKŻE: Był wielką nadzieją reprezentacji Polski. Właśnie zakończył karierę w wieku 29 lat


"Główka" to były mistrz świata WBO w wadze junior ciężkiej. Do tej pory na zawodowym ringu stoczył 35 pojedynków, z których wygrał 32, z czego 20 przed czasem. Jedyne porażki w karierze poniósł z uznanymi pięściarzami - Oleksandrem Usykiem, Mairisem Briedisem i Lawrencem Okolie, jednak 36-letni zawodnik sam przyznaje, że kolejna przegrana skreśli go z grona liczących się postaci w światowym boksie.


- Myślę, że przegrana walka sprawi, że w ogóle nie będę się liczył w światowym boksie, więc lepiej wtedy już skończyć i zadbać o zdrowie - zapowiedział polski pięściarz.


Jak zatem Polak czuje się przed sobotnim starciem pod względem formy fizycznej?


- Nawet gdybym był połamany, powiedziałbym, że czuję świetnie, ale tak naprawdę jest elegancko. Jest petarda - podsumował Głowacki.


Rywal Głowackiego - Richard Riakporhe wygrał wszystkie starcia w 15 zwycięskich walkach oraz 11-krotnie nokautował przeciwników. W 2022 roku stoczył dwa pojedynki i oba wygrał przed czasem. Ewentualna wygrana w starciu z Polakiem byłaby najcenniejszym skalpem w dotychczasowej karierze 33-latka, jednak to za Głowackim przemawia doświadczenie.


- Doświadczenie będzie pełniło główną rolę, ale mamy jeszcze parę wariantów - zapowiedział popularny "Główka".


Cała rozmowa w materiale wideo.

 

PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie