Jerzy Brzęczek nie ma wątpliwości, kto powinien zostać selekcjonerem kadry! Zaskoczenie?
Wydaje się, że już tylko dni dzielą nas od poznania nazwiska nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Wszystko wskazuje na to, że będzie to obcokrajowiec, ale wciąż nie znamy konkretów. Zdaniem byłego opiekuna naszej kadry, Jerzego Brzęczka, PZPN powinien wybrać kogoś z naszego kraju do pełnienia tej funkcji.
Ostatni okres w karierze trenerskiej Brzęczka nie należy do najłatwiejszych. Najpierw burzliwa praca w reprezentacji Polski, z którą - pod względem sportowym - zrealizował wszystkie postawione cele, czyli utrzymanie się w najwyższej dywizji Ligi Narodów oraz awans na Euro 2020. Mimo to były piłkarz i trener m.in. Rakowa Częstochowa musiał w kontrowersyjnych okolicznościach opuścić stery reprezentacji.
Po krótkim odpoczynku Brzęczek wrócił do pracy klubowej i został trenerem walczącej nie tylko o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie, ale przede wszystkim o przetrwanie na niwie organizacyjnej Wiśle Kraków. Zadanie karkołomne. Mimo nadziei i walki niemal do samego końca, "Biała Gwiazda" osunęła się do Fortuna 1 Ligi. W niej zaczęła kapitalnie, ale z każdym kolejnym tygodniem trwała passa niepowodzeń. Ofiarą takiego scenariusza został Brzęczek, z którym rozstano się.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujące słowa Marka Papszuna do żony. "Wiem, że to brzmi brutalnie, ale..."
Obecnie doświadczony trener znajduje się bez pracy i jak sam podkreśla - nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie sytuacja miała ulec zmianie. Nie dlatego, że brakuje ofert. Sam zainteresowany chce po prostu odpocząć od zgiełku ostatnich lat.
- Z punktu widzenia sportowego był to bardzo trudny rok. Dla takiego klubu jak Wisła spadek to na pewno wielkie rozczarowanie. Tym bardziej, że zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie łatwe zadanie utrzymać się w Ekstraklasie. Myślę, że z naszego punktu widzenia, wykonaliśmy naprawdę dobrą pracę, ale patrząc później na statystyki - nie były one dla nas pozytywne. Zwłaszcza jak popatrzymy na liczbę zwycięstw. Mieliśmy wiele spotkań, w których prowadziliśmy, ale nie potrafiliśmy tego dowieźć. Pierwsza liga to inne realia dla takiego klubu jak Wisła. To czas przebudowań. Życzę klubowi i Radkowi Sobolewskiemu spokoju. Ostatnie lata były dosyć ekstremalne dla mnie (śmiech), ale z drugiej strony to niesamowite doświadczenie - praca z reprezentacją i w Wiśle Kraków. Po takim okresie potrzeba resetu, spojrzenia z boku, złapania spokoju - powiedział Brzęczek, który był obecny na Gali Tygodnika Piłka Nożna.
Oczywiście były kapitan reprezentacji Polski i wicemistrz olimpijski z Barcelony 1992 nie mógł nie zostać zapytany o losy kadry Biało-Czerwonych. Najgorętszy lub jeden z najgorętszych tematów rodzimego sportu ostatnich tygodni to wybór nowego selekcjonera, którego czeka batalia w eliminacjach mistrzostw Europy 2024.
- Uważam, że selekcjonerem powinien być Polak, co nie oznacza, że jak będzie ktoś z zagranicy to nie będziemy go wspierać. Trzeba na to popatrzeć chłodną analizą. Brakuje merytorycznej, rzeczowej analizy tego wszystkiego, co się dzieje. Na pewno dla zagranicznego selekcjonera nie będzie to łatwy okres. Są trudne mecze, ale jest również wymagająca mentalność, specyfika wszystkiego, co się dzieje wokół kadry. Jeżeli jest już obrany jakiś kierunek ze strony PZPN-u, to myślę, że należałoby ogłosić to w jak najszybszym czasie. Teraz reprezentacja potrzebuje spokoju, a czasu jest bardzo mało. Zaczynamy eliminacje bardzo trudnymi meczami. Wyjazd do Czech, z którymi nigdy nam się łatwo nie grało. W moim odczuciu to jest reprezentacja będąca na fali wznoszącej. Potem Albania, z którą już graliśmy w eliminacjach w przeszłości i były to bardzo ciężkie mecze. To będzie kwestia szybkiego zarządzania i poznania tej reprezentacji, podejmowania decyzji personalnych, jeśli chodzi o te pierwsze spotkania - skwitował Brzęczek.
Cała rozmowa z Jerzym Brzęczkiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl