NHL: Canucks nie pomogli trenerowi Boudreau
Hokeiści Vancouver Canucks przegrali u siebie z Edmonton Oilers 2:4 w być może ostatnim meczu swojego trenera Bruce'a Boudreau. Gospodarze ponieśli trzecią porażkę w lidze NHL w ciągu czterech dni i według mediów w najbliższym czasie pracę straci ich 68-letni szkoleniowiec.
Sam Boudreau wyglądał w sobotę, jakby żegnał się z zespołem. Gdy widzowie w rytm znanej piosenki skandowali jego imię, stał na ławce i odwdzięczał im się oklaskami.
"Nigdy nie wiadomo, czy to koniec. Więc kiedy byłeś w tym przez prawie 50 lat, to teraz patrząc na ten tłum trzeba sobie spróbować powiedzieć: OK, spróbuj zapamiętać ten moment" - mówił po meczu ze łzami w oczach doświadczony trener.
ZOBACZ TAKŻE: Ogromne osiągnięcie Stevena Stamkosa w NHL. Dołączył do Aleksandra Owieczkina
Jego hokeiści walczyli o dobry wynik. Przegrywali już 0:3, później zdobyli dwa gole i dążąc do wyrównania w ostatnich minutach wycofali bramkarza, co kosztowało ich utratę czwartej bramki.
Jedno z trafień dla Oilers zaliczył najskuteczniejszy zawodnik ligi Connor McDavid. To jego 40. bramka uzyskana w 48 spotkaniach. Hokeista zespołu z Edmonton prowadzi także zdecydowanie w punktacji kanadyjskiej (bramki + asysty). Co najmniej punkt zanotował już w 10. spotkaniu z rzędu.
Najskuteczniejszym graczem tego wieczoru okazał się jednak jego kolega z drużyny Zach Hyman, który zdobył jedną bramkę i miał trzy asysty. Oilers odnieśli szóste kolejne zwycięstwo, natomiast Canucks w ośmiu ostatnich meczach triumfowali tylko raz, i to po karnych.
Przejdź na Polsatsport.pl