Szalony pomysł Tysona Fury'ego. "Gypsy King" chce starcia w klatce

Podekscytowany perspektywą walki, która wyłoniłaby "najgroźniejszego gościa na ziemi" Fury proponuje, by starcie bokserskie z Ngannou odbyło się na niestandardowych zasadach.

ZOBACZ TAKŻE: Hitowa walka Fury - Usyk już na początku 2023 roku? Coraz więcej na to wskazuje

- Francis Ngannou - wiem, że twój kontrakt z UFC dobiegł końca. Chcesz zarobić pieniądze godne dużego chłopca? Chodź do mnie. Przyjdź i sprawdź się z "Królem Cyganów". Zróbmy wielką walkę o miano największego skurczybyka na tej planecie. Podkręcimy zasady - proponuję klatkę i czterouncjowe rękawice. Takie starcie zasługuje na wyjątkowego sędziego - proponuję Mike'a Tysona. Czy właśnie sprzedałem to całemu światu? - przekazał w rozmowie dla Seconds Out Boxing Fury

Nie jest to pierwszy raz, gdy Fury wyzywa do walki "Predatora". Po raz pierwszy wyszedł z taką propozycją po kwietniowym zwycięstwie nad Dillianem Whytem. Wówczas taki pojedynek był niemożliwy do zorganizowana z uwagi na kontrakt Ngannou z UFC.

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Kameruńczyk odchodzi z amerykańskiej organizacji. Niedługo później Francis Ngannou potwierdził, że wysoce prawdopodobne jest, że jego kolejne starcie odbędzie się na zasadach bokserskich. Na szczycie listy potencjalnych rywali umieścił Tysona Fury'ego.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) jest niepokonanym pięściarzem wagi ciężkiej. W swoich ostatnich walkach mierzył się z Deontayem Wilderem, Dillianem Whytem oraz Derekiem Chisorą. Każde ze starć Anglik zakończył przed czasem. Brytyjczyk jest obecnie mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC.

Francis Ngannou (17-3, 12 KO, 4 SUB) był mistrzem UFC w kategorii ciężkiej. Mistrzowski tytuł zdobył podczas UFC 260 w starciu ze Stipe Miociciem. Kameruńczyk stoczył tylko jedną walkę w obronie mistrzowskiego pasa - podczas UFC 270 na przestrzeni pięciu rund wypunktował niepokonanego wówczas Ciryla Gane.