Mocne wyznanie gwiazdy Formuły 1. "Byłem terroryzowany"
Lewis Hamilton jest siedmiokrotnym mistrzem świata Formuły 1. Zanim w jego życiu pojawił się sportowy sukces, kierowca musiał zmierzyć się z prześladowaniem w szkole. Brytyjczyk o trudnym dzieciństwie opowiedział w podkaście "On Purpose".
Hamilton przyznał, że w latach szkolnych regularnie był ofiarą ataków na tle rasowym. Dodał, że okres szkolny był najbardziej traumatycznym czasem w jego życiu.
ZOBACZ TAKŻE: Lewis Hamilton został honorowym obywatelem Brazylii
- Byłem zastraszany już w wieku sześciu lat. W szkole byłem jednym z trójki dzieci o innym kolorze skóry. Dzieciaki, które były większe i silniejsze regularnie, rzucały we mnie bananami - przyznał Hamilton.
Kierowca ze szczegółami opisał to w jaki sposób był prześladowany.
- Nie potrafiłem się dopasować i to było bardzo trudne. Po jakimś czasie dowiedziałem się, że w historii naszej szkoły nie było nauczycieli, którzy mieli taki sam kolor skóry jak ja. Myślałem sobie "gdzie są ludzie podobni do mnie"? - opowiadał 38-latek.
- W kolejnej szkole z 1200 dzieci w całej szkole sześcioro lub siedmioro miało ciemny kolor skóry. Trzech z nas praktycznie cały czas lądowało u dyrektora. Czułem się, jakby cały system był przeciwko mnie, a ja musiałem płynąć pod prąd. Wszystkie emocje tłumiłem w sobie. Uważałem, że nie mogę przyznać się do tego co mnie spotyka w szkole. Nie chciałem, żeby mój tata myślał, że jestem słaby - kontynuował Anglik.
W ostatnich latach Hamilton rozpoczął kampanię mającą na celu zwiększenie różnorodności rasowej w sportach motorowych. W marcu rozpocznie swój 17. sezon w Formule 1. Będzie to ostatni rok z obowiązującego aktualnie kontraktu z Mercedesem.
Przejdź na Polsatsport.pl