Aleksander Śliwka skomentował informację o "polskim" barażu. "Nie jestem od wyznaczania faworytów"
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Itas Trentino 2:3. Skrót meczu
Berlin Recycling Volleys - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0. Skrót meczu
Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie udało się bezpośrednio awansować do fazy pucharowej LM siatkarzy. W barażach zmierzą się z Aluron CMC Wartą Zawiercie. – Nie jestem od wyznaczania faworytów spotkań – skomentował tę informację kapitan kędzierzynian Aleksander Śliwka. Przyznał jednak, że Aluron to "bardzo ciężki przeciwnik".
W ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów mistrzowie Polski przegrali u siebie z Itasem Trentino 2:3, chociaż pewnie wygrali dwa pierwsze sety (25:17, 25:15).
Zobacz także: Dwa polskie kluby zagrają w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! Bratobójcze starcie w barażach
– Dwa pierwsze sety były świetne w naszym wykonaniu. Myślę, że zaskoczyliśmy rywala naszą agresywną grą. Jednak trzeciego bardzo źle zaczęliśmy. Rywal miał czas, aby odnaleźć swój rytm gry. W czwartym secie zabrakło bardzo niewiele, aby wygrać. Tego bardzo żałuje. W nim było kilka akcji, w których mieliśmy dogodną okazję do podbicia piłki po ataku Itasu i przeprowadzenia kontrataku. Jednak taki jest sport – powiedział po meczu Śliwka.
Podkreślił jednak, że rozgrywki Ligi Mistrzów dla Grupy Azoty ZAKSA się nie zakończyły. Dalej istnieje szansa na obronę trofeum, które kędzierzynianie zdobyli w 2021 i 2022 roku.
WYNIKI MECZÓW I TABELE LIGI MISTRZÓW SIATKARZY 2022/2023
Przejdź na Polsatsport.pl