Trwa koszmar Juventusu! Gigantyczny pech Milika
To jeden z najtrudniejszych okresów we współczesnej erze Juventusu. Klub ze stolicy Piemontu nie tylko musi borykać się z problemami dyscyplinarnymi ze względu na malwersacje finansowe, ale również sportowo zawodzi na całej linii. W sobotnie popołudnie przegrał u siebie z niżej notowaną Monzą 0:2. O sporym pechu może mówić Arkadiusz Milik, który opuścił boisko z kontuzją.
Oczywiście problemy pozasportowe "Starej Damy" siłą rzeczy mają gigantyczny wpływ na formę boiskową. Drużyna bowiem została ukarana odjęciem aż piętnastu punktów i praktycznie straciła szansę na miejsce w czołówce tabeli Serie A. Mało tego, niedawno informowaliśmy, że utytułowany klub może zostać ukarany kolejnymi ujemnymi "oczkami", a nawet degradacją do Serie B!
W tak ponurej atmosferze podopieczni Massmiliano Allegriego z Wojciechem Szczęsnym w bramce i Milikiem na ławce rezerwowych podejmowali Monzę, która w tabeli znajdowała się tuż za Juventusem z punktem mniej.
ZOBACZ TAKŻE: Kompromitacja Milanu. "Rossoneri" rozbici przez Sassuolo
Gospodarze po serii zwycięstw, zostali upokorzeni w Neapolu, przegrywając aż 1:5, następnie zremisowali u siebie z Atalantą 3:3, toteż liczyli na powrót do zwycięskiej passy. Rywalem był jednak zespół, który ostatnią porażkę w lidze poniósł w listopadzie ubiegłego roku i był niepokonany od pięciu spotkań.
Warto przypomnieć, że oba zespoły spotkały się dziesięć dni wcześniej w ramach 1/8 finału Pucharu Włoch. Wówczas Juventus wygrał 2:1. Z kolei Monza już raz pokonała biało-czarnych w tym sezonie - w 7. kolejce u siebie 1:0.
Monza ponownie zaprezentowała się lepiej i wykorzystała kłopoty przeciwników. Już w 18. minucie objęła prowadzenie po składnej akcji całego zespołu. Prostopadłe podanie w pole karne otrzymał Patrick Ciurria, który mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bezradnego Szczęsnego.
Jeszcze przed przerwą przyjezdni zadali drugi cios. I znowu kibice byli świadkami kapitalnej akcji oraz wymiany podań. W pole karne wpadł Dany Mota, który minął wychodzącego z bramki Polaka i podwyższył na 2:0. Świetnym rajdem przez pół boiska popisał się w tej sytuacji Carlos Augusto, który zanotował asystę.
W drugiej połowie Allegrii nie czekał ze zmianami, wprowadzając od samego początku trzech zawodników. W 58. minucie na placu gry pojawił się Milik, a kilka minut później inny z napastników - Dusan Vlahović.
Nie przełożyło się to jednak na zdobycz strzelecką. Mało tego, olbrzymi pech spotkał Milika, który doznał urazu - najprawdopodobniej mięśniowego i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Juventus kończył mecz w dziesiątkę, ponieważ wykorzystał już limit zmian.
W tak przykrych okolicznościach "Stara Dama" poniosła porażkę 0:2 i spadła na 13. miejsce w tabeli.
Juventus - Monza 0:2 (0:2)
Bramki: Patrick Ciurria 18, Dany Mota 39
Przejdź na Polsatsport.pl