Zarobki selekcjonera nie takie kosmiczne? Prezes PZPN dementuje!
Cezary Kulesza odniósł się do informacji, jakoby selekcjoner reprezentacji Polski, Fernando Santos miał zarabiać 2,5 mln euro rocznie. Prezes PZPN w rozmowie z gol24.pl przyznał, że te doniesienia nie są prawdziwe.
Po wyborze nowego selekcjonera od razu zaczęły się spekulacje na temat jego zarobków. Pojawiały się nawet kwoty w przedziale 2,5 - 3 mln euro rocznie. Zdaniem Kuleszy to bardzo zawyżona liczba.
ZOBACZ TAKŻE: Cezary Kulesza wypalił z grubej rury. Fernando Santosowi ręka nie zadrżała
- Gdy rozmawialiśmy telefonicznie umawiając się na ten wywiad, zapytałem skąd czerpane są takie informacje? Z magla, czy może ktoś coś podobnego usłyszał stojąc w kolejce za jakimś luksusowym towarem, bo kwota 2,5 miliona euro, która obiegła media, a pan wówczas przytoczył, jest nieprawdziwa. W ogóle nie wolno mi mówić, ile konkretnie zarabia selekcjoner Santos w PZPN, bo to jest tajemnica. W kontrakcie mamy zapis, że nie będziemy ujawniać wysokości pensji, więc nawet nie powinienem tego komentować. Na pewno jednak dużo, dużo mniej niż pan wspomniał - powiedział prezes PZPN w rozmowie z gol24.pl.
Santos ma być najlepiej zarabiającym trenerem w historii reprezentacji Polski. Dla porównania jego poprzednik, Czesław Michniewicz za rok pracy z reprezentacją dostał 500 tysięcy euro. Portugalczyk zadebiutuje na nowym stanowisku 24 marca w spotkaniu eliminacji ME z Czechami. Trzy dni później Polska zmierzy się z Albanią.
Przejdź na Polsatsport.pl