Najpierw Napoli, teraz Roma! Znów sprawili sensację w Pucharze Włoch
Sensacja w ćwierćfinale Pucharu Włoch! Cremonese pokonało na wyjeździe AS Roma 2:1, czyli drużynę Nicoli Zalewskiego.
W 1/8 finału Cremonese sprawiło nie lada niespodziankę, eliminując po serii rzutów karnych Napoli.
W meczu z Romą to gospodarze byli murowanym faworytem, jednak to goście otworzyli wynik. W 26. minucie Rui Patricio sfaulował w polu karnym Cyriela Dessersa i sędzia po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany, by po chwili pewnym strzałem umieścić piłkę w siatce.
ZOBACZ TAKŻE: Nicola Zalewski skomentował "sprzeczkę" z Piotrem Zielińskim. Wymowne słowa piłkarza
- Roma grała schematycznie, przewidywalnie - ocenił pierwsze 45 minut w wykonaniu podopiecznych Jose Mourinho komentator Polsatu Sport Tomasz Lach. Portugalczyk postanowił działać i dokonał w przerwie czterech zmian. Na boisku pojawili się Chris Smalling, Nicola Zalewski, Nemanja Matić oraz Paulo Dybala.
Roma straciła kolejnego gola, na dodatek tuż po wznowieniu gry. Po serii błędów w obronie piłkę do własnej bramki skierował Zeki Celik. Gospodarze ruszyli do ataku, mieli kilka okazji, jednak dopiero w doliczonym czasie gry zdołali wpisać się na listę strzelców. Zrobił to Andrea Belotti. Jak się okazało, był to gol honorowy.
W półfinale Pucharu Włoch rywalem Cremonese będzie Fiorentina, która pokonała Torino 2:1.
AS Roma - Cremonese 1:2 (0:1)
Bramki: Andrea Belotti 90+4 - Cyriel Dessers 28 (k), Zeki Celik 49 (s)
Przejdź na Polsatsport.pl