Niemcy ostrzegają przed Julianem Nagelsmannem. Podają przykład Roberta Lewandowskiego
Atmosfera w Bayernie staje się coraz bardziej napięta. Kilka dni temu z klubem pożegnał się Toni Tapalović, trener bramkarzy, który miał konflikt z Julianem Nagelsmannem. Dziennikarze niemieckiego "Abendzeitung" ostrzegają Bayern przed szkoleniowcem, natomiast sami piłkarze zaczynają coraz mocniej krytykować politykę prowadzoną przez klub.
Toni Tapalović był trenerem bramkarzy Bayernu przez prawie 12 lat. Niedawno rozstał się z klubem. Był to wynik konfliktu z trenerem Nagelsmannem. Odejście 42-latka zabolało bramkarza Manuela Neuera, który był z nim w dobrych relacjach. Golkiper mocno skrytykował ten ruch działaczy. Neuer to niejedyny piłkarz, któremu nie podoba się funkcjonowanie klubu. Jest nim również Thomas Mueller, a rok temu politykę 32-krotnego mistrza Niemiec krytykował Robert Lewandowski.
ZOBACZ TAKŻE: Błysk reprezentanta Polski. Jakub Kamiński strzelił gola Bayernowi Monachium
Według doniesień medialnych Lewandowski w dużej mierze odszedł z zespołu przez nieporozumienia z trenerem Nagelsmannem. Niemiecki "Abendzeitung" przestrzega działaczy z Monachium, że 35-letni trener może doprowadzić do odejścia kolejnej gwiazdy, a najbliższe tygodnie będą kluczowe dla jego przyszłości w klubie.
"Julian Nagelsmann, główny powód zwolnienia trenera bramkarzy i bliskiego przyjaciela Neuera, musi w nadchodzących tygodniach udowodnić, że może mieć przyszłość w roli trenera Bayernu. Nagelsmann był już zaangażowany w pożegnanie Roberta Lewandowskiego - spór z drugą gwiazdą Bayernu może wygrać tylko wtedy, gdy będzie nietykalny pod względem sportowym" - czytamy.
Julian Nagelsmann trenerem Bayernu jest od lata 2021 roku. Poprowadził klub w 76. meczach, z których 54 wygrał, 14 remisował i osiem przegrał. Z Bayernem w zeszłym sezonie sięgnął po mistrzostwo Niemiec. Jest byłym trenerem RB Lipsk i Hoffenheim.
Bayern po 19. meczach jest liderem tabeli Bundesligi z dorobkiem 40 punktów. Najbliższe spotkanie ligowe Bawarczycy zagrają 11 lutego z Bochum. Potem będzie ich czekać pierwsze spotkanie dwumeczu z PSG.
Przejdź na Polsatsport.pl