Nie żyje młody piłkarz. Został bestialsko zamordowany
Oshwin Andries był piłkarzem Stellnbosch FC - drużyny występującej na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Republice Południowej Afryki. W ubiegłym tygodniu obiecujący zawodnik padł ofiarą brutalnego ataku. Niestety jego życia nie udało się uratować.
Andries w tym sezonie zadebiutował w afrykańskiej Premier Soccer League. Był reprezentantem Republiki Południowej Afryki na szczeblach młodzieżowych, co tylko potwierdza skalę talentu młodego piłkarza.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje ukraiński sportowiec. Zginął na wojnie
Południowoafrykańczyk padł ofiarą nożownika w ubiegłą sobotę.
- Oshwin żartował i to nie spodobało się temu człowiekowi. Podszedł do niego i zaczął go dźgać. Zrobił to wiele razy - relacjonował brat ofiary Lee-Arwin Andries.
Rzecznik policji w Kapsztadzie Nowonga Sukwana przekazał, że okoliczności śmierci piłkarza są przedmiotem śledztwa. Klub zawodnika Stellnbosch FC nie udzielił jak na razie żadnych informacji. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poprosił jedynie o uszanowanie prywatności rodziny piłkarza w tym trudnym czasie.
Andries był wychowankiem Stellnbosch FC, który w wieku 18 lat zakończył grę w akademii drużyny z Kapsztadu i przeniósł się do drużyny seniorskiej. Zawodnik był najmłodszym strzelcem gola w historii klubu od momentu gry w Premier Soccer League. Oprócz tego reprezentował kadrę narodową U-20 Republiki Południowej Afryki w ostatnich eliminacjach do pucharu COSAFA.
Przejdź na Polsatsport.pl